Czasem wykrywa się ją przez przypadek, poprzez analizę wyników morfologii krwi, którą dana osoba wykonała jako badanie rutynowe lub z jakiś innych powodów. Jest ona chorobą o tyle ciekawą, że lekarze i naukowcy mają dobrą wiedzę dotyczącą charakterystycznych zmian, które wiążą się z etiopatogenezą choroby. Ta wiedza pozwoliła na opracowanie leków, które działają w pewnym sensie przyczynowo.

Zacząć należy od tego, że nieprawidłowe komórki nowotworowe w przebiegu tej choroby wywodzą się z wielopotencjalnej komórki macierzystej szpiku. Jest to taka komórka, która stoi na początku łańcucha przemian, którego celem jest wyprodukowanie dojrzałych komórek krwi. Liczne badania pacjentów cierpiących z powodu tej choroby wykazały, że w organizmie tych osób istnieje zmiana na poziomie chromosomów, która jest nieobecna u osób zdrowych. Mowa tutaj o translokacji z chromosomu 9 na 22. Okazało się również, że w wyniku genetycznych zaburzeń u chorych udaje się znaleźć białko zwane kinazą tyrozynową. Nauka poszła dalej i zbadała rolę tej substancji. Badania dowiodły, że to właśnie kineza tyrozynowa odpowiada za to, że komórki nowotworowe w przebiegu przewlekłej białaczki szpikowej są „nieśmiertelne”. W tym sensie jest to ogromny postęp w ukazaniu i udokumentowaniu przyczyn tej choroby.

Jak się objawia przewlekła białaczka szpikowa?

Jak już zostało wspomniane powyżej, często chorobę wykrywa się przez przypadek, po wykonaniu morfologii krwi. Choć jest to badanie podstawowe, dostarcza ono lekarzom ważnych informacji. Alarmujące są wyniki, które związane są z zaburzeniami w obrębie trzech grup krwinek – krwinek białych, erytrocytów i płytek krwi. U pacjentów z przewlekłą białaczką szpikową obserwuje się znaczące podwyższenie ilości krwinek białych, do tego dołączyć się może obniżenie stężenia hemoglobiny i zmniejszenie ilości erytrocytów oraz zaburzenia w ilości płytek krwi – albo jest ich mało, albo za dużo. Najważniejsza jest jednak hiperleukocytoza. Zawsze wtedy zleca się powtórzenie badania i wykonanie rozmazu. Okazuje się wówczas, że we krwi obwodowej występuje dużo form młodych, można ogólnie powiedzieć prekursorów krwinek białych.

Jeśli występują objawy u pacjenta, to są one mało specyficzne, Mowa o: uczuciu zmęczenia, wzmożonej potliwości, utracie masy ciała w ciągu ostatniego półrocza. Dodatkowo niektóre osoby mają uczucie pełności w jamie brzusznej, które wynika z powiększenia śledziony. Przebieg choroby określa się za pomocą faz. Początkowo jest to faza przewlekła, która trwać może kilka lat. Później przez kilka miesięcy dochodzi do przyspieszenia zmian patologicznych i rozwija się kryza blastyczna, której pojawienie się nie rokuje dobrze.

Naukowcy opracowali lek, który ma na celu uniemożliwiać działanie kinazy tyrozynowej. Jest to ogromny postęp w medycynie, bowiem udało się stworzyć lek, który działa niejako na przyczynę choroby. Dzięki temu udało się wydłużyć przeżywalność pacjentów, polepszyć ich stan zdrowia, dodatkowo lek ten jest dobrze tolerowany.

Czy znacie kogoś, kto cierpiał na tę chorobę? Jakie leczenie zastosowano? Wypowiedzcie się.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak sprzątać dom?
Następny artykułJak utrzymać porządek w domu?

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here