Prawdą jest, że:
– L-karnityna jest aminokwasem endogennym, czyli wytwarzanym w organizmie. Powstaje w procesie syntezy dwóch innych aminokwasów: lizyny oraz metioniny. Jeśli stosuje się dobrze zbilansowaną dietę i nie uprawia intensywnie sportu, ustrój wytwarza L-karnityny tyle, ile potrzebuje.
– Najbogatsze źródła karnityny naturalnej to mięso oraz produkty mleczne.
– Zdrowy człowiek prowadzący racjonalny, nieobciążający tryb życia nie potrzebuje suplementacji L-karnitytyny.
– Dodatkowe porcje L-karnityny zaleca się osobom, które narażone są na zwiększony wysiłek fizyczny (kulturyści, sportowcy, ciężko pracujący fizycznie). Przyjmować powinni ją także wegetarianie.
– L-karnityna wykorzystywana jest w celach leczniczych – przy chorobach układu krążenia, uszkodzeniach mięśni, w zaburzeniach gospodarki lipidowej, przy korzystaniu z dializ oraz w czasie zażywaniu leków onkologicznnych, które mogą negatywnie wpłynąć na działanie mięśnia sercowego. Dodatkowo związek ten może być włączony do leczenia osób chorych na AIDS, chorobę Alzheimera lub walczących z nadwagą i otyłością.
– L-karnityna, choć uznawana za substancję bezpieczną w stosowaniu, przyjmowana w wysokich dawkach może powodować niepożądane skutki uboczne – w postaci dolegliwości ze strony układu pokarmowego (biegunkę, ból brzucha).

jak działa l-karnitynasxc.hu

Następujące twierdzenia należy uznać zaś za mity:
– Nieuzupełnianie niedoborów L-karnityny nie prowadzi do większych szkód w ustroju. Nieprawda – niedobór L-karnityny może prowadzić do osłabienia a nawet niewydolności mięśni; dotyczy to tak mięśni szkieletowych, jak i mięśnia sercowego.
– L-karnityna przyjmowana jako suplement diety szkodzi i może prowadzić do rozwoju groźnych schorzeń – jeśli suplementacja prowadzona jest zgodnie z zapotrzebowaniem organizmu i zalecanym dawkowaniem, jest to działanie bezpieczne. Nie wykazano, by L-karnityna wpływała na rozwój groźnych schorzeń. Wręcz przeciwnie: uważa się, że związek nie wykazuje działania kancerogennego czy teratogennego.
– L-karnityna to „spalacz” tłuszczu – nieprawda. Związek ten pełni głównie rolę transportową przy przenoszeniu kwasów tłuszczowych m.in. do mitochondrium, oraz katalizującą pewne przemiany, dzięki którym tłuszcze w czasie swojej wędrówki przez komórkę trafiają tam, gdzie powinny. Właściwy proces wytwarzania energii zachodzi w mitochondrium.
– L-karnityna jest zawsze skuteczna – nie. Jeśli do suplementacji karnityną nie włączy się zmian w diecie, nie uzyska się zamierzonego efektu.
– Suplementacja L-karnityny to zalecany przez specjalistów sposób na zwiększenie wydolności sportowej oraz na zapobieganie gromadzenia kwasu mlekowego w mięśniach po wysiłku fizycznym – nie udowodniono naukowo, by L-karnityna wpływała pozytywnie i na jedno, i na drugie. Wiadomo natomiast, że intensywny wysiłek fizyczny może prowadzić do niedoborów L-karnityny występującej naturalnie w ustroju – i to głównie z tego powodu zaleca się stosowanie suplementów tego związku.

Czy podczas odchudzania stosowaliście jakieś suplementy diety? Jaką dietę stosowaliście?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułL-karnityna – stosowanie
Następny artykułZespół jelita drażliwego – przyczyny, objawy, leczenie

Katarzyna Kieś-Kokocińska – ukończyła studia biologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jej specjalnością jest genetyka. Pracowała m.in. jako mikrobiolog w dużym zakładzie produkcyjnym z branży spożywczej. Od kilku lat związana z nowymi mediami. Jej artykuły można znaleźć w wielu internetowych serwisach i w wydawnictwach drukowanych. Pasjonatka natury, nowoczesnych technologii i telepracy.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Cierpię na niezaspokojoną ciekawość świata – od zawsze. Uwielbiam podróże – te małe i te duże, przy czym każda z nich musi mieć sens. A jest nim poznawanie nowych miejsc i ludzi. Jestem niezależna (co niektórych doprowadza do szewskiej pasji), jak każdy szanujący się Lew chadzam własnymi drogami (najczęściej w towarzystwie psa), stawiam sobie wysoko poprzeczkę, mam własne zdanie, a moim ulubionym pytaniem - od czasów dzieciństwa - jest: „dlaczego?”.

Pisanie to jedna z moich pasji, podobnie jak dzielenie się wiedzą. Odkąd pamiętam, fascynowały mnie biologia i związki człowieka z naturą. W zrozumieniu mechanizmów tych zjawisk bardzo pomogły mi studia (również te podejmowane bodaj od przedszkola w ogrodzie i wśród menażerii mieszkającej w domu moich Dziadków). Kiedy zrozumiałam, że nie uda mi się wykopać żywego dinozaura na pustyni Gobi, zapałałam miłością do genetyki. I tak weszłam w świat struktur o wymiarach mikro oraz nano.

Uważam, że każdy z nas został przez naturę obdarowany potężnym potencjałem – drzemią w nas siły, dzięki którym możemy cieszyć się życiem,  realizować marzenia i – co bardzo ważne – odbudowywać zdrowie. Trzeba jednak wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm,  przywiązywać wagę do zdrowych nawyków i czuć się częścią natury.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here