Gynostemma znana jest również ze swojej innej niezwykłej właściwości: podczas regulacji cyklów zachodzących w ustroju przestraja organizm tak, że ten bez problemu zaczyna radzić sobie z czynnikami, które do tej pory wpływały nań negatywnie.

Gynostemmę uznaje się za skuteczny regulator metabolizmu i roślinę poprawiającą zdolność adaptacji ustroju do otaczających go warunków.

To chińskie zioło jest jeszcze stosunkowo mało znane w Polsce. Kojarzy się najczęściej z egzotyczną herbatką ziołową. I słusznie – ponieważ w takiej właśnie postaci używane jest najczęściej. Napar z gynostemmy jest bardzo popularny w Chinach, pijący go mieszkańcy Kraju Środka słyną zaś z długowieczności.

Gynostemmę stosuje się w postaci:
– naparu – najlepiej przygotowywać go na świeżo, idealnie – zaparzając w ceramicznym lub szklanym termosie; herbatkę należy popijać zamiast kawy czy tradycyjnej herbaty;
– kapsułek i tabletek;
– wyciągu.

W wyniku badań przeprowadzonych na ludziach, którzy stosowali gynostemmę w celu redukcji poziomu cholesterolu, ustalono następujące dawkowanie zioła: 30 mg wyciągu dziennie, podzielone na 3 dobowe dawki. Chodzi o to, by do organizmu trafiła określona ilość gypenozydów – substancji biologicznie czynnych z grupy saponin (prawie identycznych jak te, które występują w żeń-szeniu).

Uwaga!

Gynostemmy nie powinny używać kobiety w ciąży ani karmiące.

Co ciekawe: gynostemma działa skutecznie również na zwierzęta (bardzo pozytywne wnioski wypływają m.in. z badań przeprowadzonych na koniach hodowlanych, którym podawano to zioło).

Gynostemmę stosuje się w celu:
– poprawy samopoczucia
– zmniejszenia i likwidacji stresu
– przywrócenia naturalnego cyklu snu i czuwania w przypadkach bezsenności lub przy utrudnionym zasypianiu
– leczenia uporczywego kaszlu, infekcji dróg oddechowych i napadów astmatycznych
– leczenia stanów zapalnych
– poprawy koncentracji i sprawności pamięci
– poprawy formy organizmu wyczerpanego pracą fizyczną, osłabionego wiekiem lub chorobą
– wyregulowania pracy układu krążenia i unormowania nadciśnienia oraz leczniczo i zapobiegawczo przy skłonnościach do powstawania zmian miażdżycowych
– leczenia bólów o różnym pochodzeniu i lokalizacji: migreny, nerwobóle, bóle mięśni
– ochrony przed atakiem wolnych rodników – gynostemma zawiera sporo antyutleniaczy.

Stosowaliście kiedyś gynostemmę w celach leczniczych? W jakich dolegliwościach Wam pomogła?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułOstropest plamisty – działanie, zastosowanie
Następny artykułHibiskus – działanie lecznicze, zastosowanie

Katarzyna Kieś-Kokocińska – ukończyła studia biologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jej specjalnością jest genetyka. Pracowała m.in. jako mikrobiolog w dużym zakładzie produkcyjnym z branży spożywczej. Od kilku lat związana z nowymi mediami. Jej artykuły można znaleźć w wielu internetowych serwisach i w wydawnictwach drukowanych. Pasjonatka natury, nowoczesnych technologii i telepracy.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Cierpię na niezaspokojoną ciekawość świata – od zawsze. Uwielbiam podróże – te małe i te duże, przy czym każda z nich musi mieć sens. A jest nim poznawanie nowych miejsc i ludzi. Jestem niezależna (co niektórych doprowadza do szewskiej pasji), jak każdy szanujący się Lew chadzam własnymi drogami (najczęściej w towarzystwie psa), stawiam sobie wysoko poprzeczkę, mam własne zdanie, a moim ulubionym pytaniem - od czasów dzieciństwa - jest: „dlaczego?”.

Pisanie to jedna z moich pasji, podobnie jak dzielenie się wiedzą. Odkąd pamiętam, fascynowały mnie biologia i związki człowieka z naturą. W zrozumieniu mechanizmów tych zjawisk bardzo pomogły mi studia (również te podejmowane bodaj od przedszkola w ogrodzie i wśród menażerii mieszkającej w domu moich Dziadków). Kiedy zrozumiałam, że nie uda mi się wykopać żywego dinozaura na pustyni Gobi, zapałałam miłością do genetyki. I tak weszłam w świat struktur o wymiarach mikro oraz nano.

Uważam, że każdy z nas został przez naturę obdarowany potężnym potencjałem – drzemią w nas siły, dzięki którym możemy cieszyć się życiem,  realizować marzenia i – co bardzo ważne – odbudowywać zdrowie. Trzeba jednak wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm,  przywiązywać wagę do zdrowych nawyków i czuć się częścią natury.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here