Niebieska herbata to inaczej oolong, ulung, czasami zwana jest również szmaragdową. Niektórzy twierdzą, że ulung jest odmianą czerwonej herbaty. Oczywiście napar z ulung nie jest niebieski. Nazwa wzięła się od kolorystyki zaparzonych liści. Listki mają ciemne brzegi. Zawdzięczają to procesowi fermentacji. Natomiast listek w środku wygląda jak liść zielonej herbaty, nie ciemnieje. Herbata oolong zawsze dostępna jest w formie całych liści, które są dosyć duże. Herbata niebieska jest herbatą krótko fermentowaną.

W kolorze napar z oolong przypomina herbatę pu-erh, dlatego wiele osób uważa ją za odmianę czerwonej herbaty. Jednak oolong zawiera bardziej drzewne aromaty, a jej smak jest lekko owocowy. Smakowo oolong stanowi połączenie herbaty zielonej i czarnej.

Niebieska herbata zawiera duże ilości taniny, za to niewiele kofeiny. Herbata niebieska ma dobry wpływ na ciśnienie. Obniża je, a przy tym delikatnie pobudza. Ma podobne działanie jak herbata zielona. Stanowi swoistą wypadkową czerwonej i zielonej herbaty. Można spokojnie pić ją przed snem, nie zaburzy go, ponieważ nie zawiera zbyt wiele kofeiny. Posiada właściwości wspomagające odchudzanie.

Ulung zalewać należy wodą o temperaturze od 82 do 87 stopni. Powinno się ją parzyć około 4 minut, można zaparzać listki kilkukrotnie, najlepiej od 3 do 5 razy. Należy pamiętać, by niebieską herbatę parzyć w dużym dzbanku, aby duże liście mogły się rozwinąć.

Czy wykorzystujecie zdrowotne właściwości herbaty niebieskiej? Na co sprawdza się najlepiej? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKredyt mieszkaniowy – wady i zalety
Następny artykułCo to jest karta przedpłacona – prepaid?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here