1) Sięgnij po produkty z błonnikiem pokarmowym, który pęcznieje w przewodzie pokarmowym i zapewnia uczucie sytości na długi czas. Włącz na stałe do jadłospisu przede wszystkim pieczywo pełnoziarniste, otręby, kasze, brązowy ryż oraz warzywa strączkowe.
2) Staraj się wybierać produkty jak najmniej przetworzone, gdyż im bardziej produkt spożywczy przetworzony, tym na krócej daje uczucie sytości. Zazwyczaj produkty przetworzone mają też więcej kalorii!
3) Jedz produkty bogate w cynk: ostrygi, kiełki pszenicy, kaszę gryczaną, sezam, wątróbkę cielęcą, nasiona dyni oraz warzywa strączkowe.
4) Pamiętaj o regularnym jedzeniu. Spożywaj trzy duże posiłki dziennie i dwie przekąski najlepiej w równych odstępach czasu (ok. 3 godzin) i o stałych porach. Dzięki temu unikniesz wahań poziomu glukozy we krwi i nie będziesz odczuwać głodu. Nigdy nie pomijaj śniadania!
5) Ogranicz spożycie węglowodanów prostych: cukru, słodyczy, białego pieczywa, winogron – dadzą Ci one uczucie sytości zaledwie na chwilę! Wybieraj zdrowe przekąski, np. zjedz kilka rzodkiewek, jabłko, przygotuj chipsy z warzyw (np. z jarmużu) bądź sięgnij po orzechy czy jagody goji.
6) Zadbaj o odpowiednie nawodnienie organizmu. Pij dużo wody oraz zielonej herbaty. Według badań osoby, które spożywają więcej płynów, jedzą około 200 kcal mniej niż te, które o nawodnienie nie dbają. Wynika to z faktu, że zdarza się nam mylić uczucie głodu z uczuciem pragnienia. Uważaj natomiast na alkohol, który może apetyt pobudzać.
7) Posiłki spożywaj powoli, aby Twój organizm zdążył wysłać sygnał do mózgu, że jesteś już najedzony. W ten sposób zjesz tyle, ile faktycznie potrzebujesz, a nie przejesz się. Ponadto zalecane jest używanie mniejszych talerzy. W ten sposób nie tylko zmniejszysz porcję posiłku, ale również pustą przestrzeń na talerzu, co będzie sygnałem dla Twojego mózgu, że zjadłeś wystarczająco dużo.
8) Jeśli chcesz pohamować chęć na słodycze, używaj w kuchni przypraw takich jak: imbir, anyż, kardamon, cynamon, kozieradka, kurkuma i kolendra.
Znacie jakieś inne sposoby na pohamowanie apetytu? Co robicie, kiedy dopada Was wilczy głód?