Dzieci, zarówno młodsze jak i starsze, buntują się zwłaszcza, gdy coś je ogranicza (zakazy bądź nakazy zrobienia czegoś). Sprzeciw jest formą obrony przed dominacją innych. Jak poradzić sobie z małym buntownikiem?
Przede wszystkim trzeba pogodzić się z tym, że upór jest naturalny, po prostu prędzej lub później pojawia się. Nie jest to przemyślany, z premedytacją wymierzany atak na naszą osobę. Musimy uzmysłowić sobie, że dziecko nie jest niczyją własnością, ale odrębną jednostką, mającą prawo do własnych myśli, zdania i decyzji. Występując z takiej perspektywy, starajmy się tak postępować, by w miarę łagodnie przejść przez etap uporu.
W pierwszej kolejności zastanówmy się, jakie sytuacje spotykają się z oporem dziecka. Jeśli są to wyjścia na dwór – pokażmy co maluch traci, nie wychodząc z domu. Gdy szkrab buntuje się, ponieważ ma coś zrobić, uprzedźmy go wcześniej o tym, co go czeka, czego od niego wymagamy, zapowiedzmy konsekwencję i dotrzymajmy jej. Często denerwuje nas reakcja dziecka, gdy wyłączamy telewizor i prosimy o wykonanie czegoś. Postawmy się na chwilę na miejscu malucha. Wyobraźmy sobie, że oglądamy ciekawy program, nagle ktoś przełącza kanał lub wyłącza, prosząc o umycie naczyń. Będziemy co najmniej zdenerwowani, jeśli nie wkurzeni! Dlaczego więc maluszek ma czuć się inaczej? W takiej sytuacji wystarczyłoby wcześniejsze uprzedzenie o zamierzeniu wyłączenia telewizora. Mielibyśmy czas na oswojenie się z tą myślą, co wpłynęłoby przynajmniej na zmniejszenie buntu. W przypadku dziecka warto zapowiedzieć również konsekwencję wynikającą z niewykonania polecenia. Ze starszą pociechą możemy, a nawet powinniśmy, spróbować negocjacji, umawiania się na różne rzeczy, z równoczesną możliwością wyrażania swojego zdania.
Oczywiście nie jest to recepta na pozbycie się oporu, często dziecko i tak będzie się upierać. Musimy wtedy zachować spokój bez względu na poziom naszego podenerwowania. Panowanie nad własnymi emocjami jest naprawdę bardzo ważne. Mały człowiek jest wystarczająco wzburzony, by obcować dodatkowo z negatywnymi uczuciami.
Uwaga!
Pamiętajmy, iż naszym zadaniem nie jest łamanie uporu, ale jednocześnie, że nasza konsekwencja jest kluczowa. Nie możemy zmuszać ani też ustępować. I nie zapominajmy o nagradzaniu dobrych zachowań.
Co robicie, gdy Wasze dziecko stawia opór? Jak reagujecie, gdy Was nie słucha?