Krzyk jako reprezentacja złości pojawia się najczęściej w momencie, gdy coś nie przebiega po myśli dziecka – na przykład nie otrzymuje natychmiastowo tego, czego pragnie, mama wyłącza telewizor, gdy bajka się jeszcze nie skończyła lub coś się nie udało/popsuło. Poziom frustracji jest wtedy tak wysoki, że maluch nie potrafi sobie z nim poradzić i wybucha. Krzycząc, dziecko pokazuje wszystkim jak bardzo jest mu źle. Przyznajmy, że spojrzenie na krzyk dziecka z takiej perspektywy, skłania nas raczej do pomocy maluszkowi niż do gniewania się na niego. Często zdezorientowany szkrab nie rozumie swoich reakcji. Warto porozmawiać z nim na ten temat, gdy przestanie krzyczeć. Można na spokojnie wytłumaczyć malcowi dlaczego musieliśmy zabronić mu czegoś, co wyzwoliło silne emocje. Zapewnijmy dziecko, że złość jest normalna, nie jest zła, ale negatywne zachowania przez nią wywoływane już tak.

Co robić, gdy dziecko krzyczy? W miarę możliwości uprzedźmy wybuch, wyciszmy emocje. Pomoże w tym stanowczość i odwołanie się do wcześniej ustalonych granic. Sformułowanie zasad i konsekwencji wynikających z ich nieprzestrzegania jest ważne, ponieważ w napiętej sytuacji nie ma czasu na zastanawianie się nad tym. Jeśli chcemy wyłączyć telewizor, zapowiedzmy to parę minut wcześniej, a także powiedzmy o konsekwencjach w przypadku niewykonania polecenia. Maluch zyska w ten sposób czas na oswojenie się z kolejnością wydarzeń i nie będzie zaskoczony sytuacją.

Oczywiście może zdarzyć się tak, że dziecko nas nie posłucha i zacznie krzyczeć. Wtedy nasze postępowanie będzie kluczowe. Absolutnie nie możemy próbować przekrzykiwać dziecka, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Mimo własnego podenerwowania mówmy do malucha spokojnym głosem, ale równocześnie stanowczym. Porozmawiajmy ze szkrabem, gdy już się uspokoi. Ponadto warto wypracować z dzieckiem sposoby rozładowywania napięcia, na przykład głębokie oddechy, podskakiwanie czy policzenie do 10. Przećwiczenie tych umiejętności jest ważne, aby nasza pociecha mogła z nich skorzystać zwłaszcza, gdy nie będzie nas w pobliżu.

Uwaga!

Pamiętajmy, żeby chwalić malucha za każdym razem, gdy uda mu się powstrzymać atak złości lub przynajmniej spróbuje zmierzyć się ze swoim krzykiem. Doceńmy starania dziecka. To pokaże mu, że warto jest podejmować wyzwania.

Co robicie, gdy Wasze dziecko krzyczy? Jak reagujecie na jego złość?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo robić, jak dziecko jest uparte?
Następny artykułMałomówne dziecko – jak mu pomóc?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here