Czy walczyć z małomównością? Walczyć nie, ale ZACHĘCAĆ do częstszego wydawania głosu jak najbardziej. Każde dziecko przejawia indywidualne tempo rozwoju mowy, a naszym zadaniem jest pomóc mu odnaleźć się w świecie słów. Przede wszystkim ćwiczmy rozumienie mowy maluszków. Posługujmy się obrazkami w książeczkach, wyodrębniajmy różne elementy i nazywajmy je. Sprawdzajmy rozumienie poprzez pokazywanie przez dziecko rzeczy, o których mówimy (na przykład części ciała misia).
Aby maluch nabierał chęci do mówienia, musi bez nacisków obcować ze słowami. Możemy wyróżnić dwa negatywne oddziaływania na dziecięce mówienie: brak zachęt ze strony dorosłych lub wręcz przeciwnie – nie dopuszczanie malucha do głosu przez ciągłe zagadywanie go. Stymulacja mowy polega natomiast na nawiązywaniu dialogu z dzieckiem. Nie tylko mówimy, ale też uważnie i z zainteresowaniem słuchamy i powtarzamy dźwięki wydawane przez szkraba. Maluszek, widząc, że słowami wywołuje reakcję otoczenia, chętniej do tego dąży. Chwalmy, ale nie zawstydzajmy.
Ważna jest stymulacja mowy podczas zabaw. Naśladowanie różnych odgłosów, na przykład wydawanych przez zwierzęta, jest jedną z takich zabaw. Inne czynności bazujące na wykorzystaniu dźwięków to: czytanie książeczek, słuchanie opowiadań, bajek na dobranoc, a także odgrywanie scenek czy też zabawa pacynkami lub kukiełkami. Podczas tych aktywności dziecko odbiera słowo mówione i słyszane jako coś naturalnego i nie czuje się przymuszane do mówienia. Wykorzystujmy wierszyki i piosenki, bawmy się rymami i wyrazami (wyszukiwanie słowa rozpoczynającego się literą, na którą kończy się poprzedni wyraz: las – sosna – album itd.). Można spróbować również ćwiczeń usprawniających narządy mowy: wspólne parskanie, cmokanie, dmuchanie, oblizywanie warg, nadymanie policzków czy zwijanie języka w rulonik dostarczą dziecku jak i dorosłemu wiele radości.
Uwaga!
Pamiętajmy, że jeśli coś nas niepokoi, mimo zabaw i zachęt maluch nie poszerza zakresu słownictwa, warto skonsultować się z logopedą. Specjalista sprawdzi, jakie warunki nie są spełnione, aby mowa rozwijała się, a także ukierunkuje naszą pracę z dzieckiem w domu.
Jak reagujecie na małomówność dziecka? Napiszcie o tym w komentarzu.