Laktatory zasadniczo dzielimy na ręczne i elektryczne. W efekcie używania każdego z nich mleko wypłynie z piersi na zewnątrz, elementem różniącym jest natomiast droga do osiągnięcia tego celu. W przypadku laktatorów ręcznych, zresztą jak sama nazwa wskazuje, siłą napędową wytwarzanego podciśnienia jest praca dłoni. Kobieta musi naciskać pompkę w kształcie uchwytu lub gruszkę. W pierwszej kolejności przykłada się zazwyczaj silikonowy lejek, który musi dobrze przylegać do piersi. W pewnym miejscu lejek przechodzi jak gdyby w krótką rurkę – na tej wysokości powinien znaleźć się sutek. Poprzez naciskanie rączki wytwarza się podciśnienie, a następnie siła ssąca powoduje wypływ mleka.

Spływa ono do specjalnego zbiorniczka, z którego trzeba przelać do butelki. Niektóre modele mają możliwość bezpośredniego montowania butelki, więc nie wymagają już późniejszego przelewania. Na butelkę zakładamy wtedy tylko smoczek. W takim przypadku butelki są elementem lokatora, dlatego należy używać butelek tej samej firmy co laktator. Laktator ręczny, ze względu na dość męczące stosowanie, dobrze jest używać w wyjątkowych sytuacjach. Jeśli laktator ma służyć do częstego odciągania mleka, lepiej wybrać elektryczny. Ogólnie rzecz ujmując, oba rodzaje laktatorów różnią się siłą napędową – w przypadku pierwszego rodzaju są to mięśnie dłoni, w elektrycznych natomiast silniczek. Aby odciągnąć mleko, trzeba tylko włączyć przycisk. Proces nie wymaga wysiłku mamy, która w tym czasie może nawet odpocząć i się zrelaksować. Warto jest zaiwestować w dobry model wyposażony w dodatkowe udogodnienie – możliwość regulacji siły ssania oraz opcje masowania piersi, a także brodawki wraz z otoczką. Najnowocześniejsze modele laktatorów elektrycznych przypominają nawet ssanie piersi przez dziecko.

karmienieFot. photoxpress.com

Uwaga!

Bez względu na rodzaj używanego laktatora ważne jest, aby przed odciąganiem mleka, mama zrelaksowała się. Ma to kolosalne znaczenie dla wypływu mleka! Dodatkowo warto jest zastosować ciepłe okłady na piersi, które również pobudzą ich pracę.

Używacie/ używałyście laktatora? Elekrycznego czy ręcznego? Jak sobie radziłyście? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułUpławy w ciąży – czy są niebezpieczne, jak wyglądają, jak leczyć?
Następny artykułJak uczyć dziecko samodzielnego jedzenia, picia?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here