Wielu lekarzy zachęca do korzystania z atrakcji wodnych. W ten sposób nie tylko wzmacniana jest odporność, ale też mięśnie, przez co wdrażamy profilaktykę wad postawy. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na standard pływalni oraz pamiętać o kilku istotnych sprawach.

Na basen możemy wybrać się z co najmniej 5-6-miesięcznym szkrabem. Mimo że oferty basenów kierowane są do dużo młodszych niemowląt, specjaliści nie zalecają tak szybkiego oswajania. Należy odczekać, aż wzmocni się układ odpornościowy, a malec bardziej zainteresuje się otaczającym światem. Ostrożność jest zalecana w przypadku dzieci cierpiących na alergię, ze skłonnościami do zapalenia gardła oraz innych infekcji. Szczególnie w takich przypadkach wskazana jest wcześniejsza konsultacja pediatryczna. Przeciwwskazaniem do wizyt na pływalni są oczywiście infekcje u maluszka, okres po chorobie lub przeziębieniu, katar, problemy skórne lub zapalenie spojówek. Nie zaleca się wodnych zajęć w okresie zwiększonych liczby zachorowań grypopochodnym. Łatwo wtedy o zakażenie.

Jeżeli już rodzice postanowią zapisać na zajęcia dziecko warto jest wcześniej się tam wybrać, by dowiedzieć się o panujących warunkach i wymogach higienicznych. O kilka kwestii można wypytać wcześniej: o rodzaj wody (chlorowana czy ozonowana), temperaturę i wyposażenie w przewijaki.

Bardzo ważną kwestią jest odpowiednie spakowanie się na basen. Przyda się fotelik, na przykład samochodowy lub nosidełko, aby podczas przygotowań móc bezpiecznie posadzić maluszka. Trzeba będzie założyć specjalną pieluszkę o zmniejszonej przepuszczalności i większym wchłanianiu. Być może kierownictwo pływalni wymaga czepków na dziecięcych główkach. Oczywiście w torbie pakownej na basen powinien znaleźć się duży ręcznik, najlepiej z kapturkiem, czyste ubranko, pieluszki, żel do mycia przeznaczony dla niemowląt, oliwkę lub mleczko do posmarowania skóry malca, a także waciki, którymi osuszymy uszy.

Dziecko pijące mleko z piersi może zostać nakarmione krótko przed wodnymi igraszkami, karmione sztucznie – najpóźniej pół godziny wcześniej. Ponadto trzeba pamiętać o jedzeniu po skończonym pobycie na basenie. Maluch z pewnością zgłodnieje. Można podać pierś, sporządzić mieszankę z mleka modyfikowanego (przegotowaną wodę mineralną wlewamy na przykład do termosu) lub zaproponować jakąś przekąskę.

Jak Wasz maluch reaguje na wodę? Lubi cię pluskać? Kiedy zamierzacie wybrać się z nim na basen? Dajcie znać 🙂

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo powinien jeść sportowiec?
Następny artykułJak biegać prawidłowo? Technika biegania

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here