W jakich sytuacjach maluszki zajmują się ssaniem palca? W wielu przypadkach jest ono kontynuacją zakończonego picia mleka. Kciuk jest przedłużeniem przyjemnego dla dziecka karmienia piersią lub butelką. Dla niektórych szkrabów potrzeba ssania nie zdąża być zaspokajana podczas krótkiego spożywania pokarmu (mimo najedzenia się). Potem maluszek wykorzystuje swój kciuk nie tylko po karmieniu, ale też przed i w różnych porach dnia. Najwyższe natężenie ssania odnotowuje się w okolicach 18. miesiąca życia, natomiast stopniowe słabnięcie około drugiego roku życia. Pomocna w zastępowaniu nocnego ssania jest wtedy bliskość na przykład małego pluszaka bądź przytulanki. Nie oznacza to jednak, że u wszystkich maluchów ssanie kciuka zanika w drugim roku życia. Nieraz u trzylatków można obserwować powrót do starego nawyku, zwłaszcza podczas oglądania telewizji. Innymi sprzyjającymi sytuacjami są z całą pewnością nieprzyjemne uczucie napięcia, zdenerwowania, samotności, nudy, zmęczenia i trudnych doświadczeń.
Chcąc oduczyć maluszka ssania kciuka, opiekunowie sięgają po smoczek. Zazwyczaj jednak staje się on antidotum na wszelkie przejawy niemowlęcego marudzenia, płaczu i niepokoju. Rodzice zapychają smoczkiem małą buzię, gdy tylko malec zakwili. Dorośli tłumaczą to koniecznością ochrony przed „cyckaniem” paluszka. Oczywiście czasem nie ma innego wyjścia, aby wyciszyć maleństwo, ale smoczek powinien być ostatecznością. Tymczasem są inne metody do wypróbowania zanim dziecko sięgnie po paluszek lub smoczek. Zawsze należy zapewnić bliskość, przytulenie, kołysanie, zajmowanie innymi czynnościami, na przykład pokazywaniem jakiejś zabawki.
Nie oznacza jednak, że absolutnie należy zabraniać ssania kciuka. To najszybszy środek samouspokojenia, dostępny „pod ręką”. To chwile krótkiej błogości. Niestety ta łatwa dostępność wpływa na trudniejsze odzwyczajanie się od jego ssania. O ile smoczek można wycofać, o tyle kciuk pozostanie. Jednak u 9 na 10 szkrabów nawyk zanika, gdy maluch zaczyna z bliska poznawać otoczenie, a rączki zajęte są badaniem świata i zabawą.
Wasze dziecko ssie kciuka? Od kiedy? Jak na to reagujecie? Podzielcie się doświadczeniami.