Ogólnie trzeba wyjść z założenia, że prace domowe są dla dziecka, nie dla jego rodzica. Dobrze by było, gdyby nauczyciele przyjmowali możliwe trudności ucznia w wykonaniu zadania. Niewielu nauczycieli stać na to, żeby powiedzieć „Zrób tyle, ile potrafisz”. Niestety zwykle jest nacisk, żeby pracę domową wykonać w całości, stąd tak spore zaangażowanie rodziców. Niedopuszczalne jest jednak odrabianie lekcji za dziecko. W ten sposób nie uczy się ono brania odpowiedzialności za swoje sprawy
Oczywiście, lekcjami i zadaniami domowymi trzeba się interesować. Dobrze jednak przyjąć rolę doradcy objaśniającego polecenia, ewentualnie planującego pracę, ale nie odrabiającego lekcji za kogoś. Doradca natomiast jest obecny w razie trudności, niezrozumienia, jest korektor ewentualnych błędów. Uczy korzystania i zdobywania informacji z różnych źródeł wiedzy. Trzeba wtedy zachować spokój, gdyż niektóre szkraby potrafią opanowywać wiadomości bardzo wolno. Warto pokazywać dzieciom zalety systematycznej pracy.
Fot. sxc.hu
Odrabianie lekcji w domu zawsze wymaga stworzenia ku temu warunków:
– wyznaczonego miejsca do nauki, najlepiej odosobnionego i cichego. W pokoju nie powinno być ani telewizora, ani komputera.
– nie zakłócenia procesu uczenia się przez młodsze rodzeństwo,
– dobrze ustawionego oświetlenia (dziecko praworęczne – lampka z lewej strony, leworęczne – z prawej),
– wycofanie nadmiaru przedmiotów z otoczenia biurka, stwarzania warunków do koncentracji,
– trzymania się ustaleń (sprawdzi się tabliczka korkowa),
– umożliwiania wcześniejszego ruchu, na przykład pobytu na świeżym powietrzu (zwłaszcza jeśli uczeń ma kinestetyczny styl uczenia się!),
– zaczynamy pracę od tematów trudnych, kiedy nasze siły i koncentracja są największe.
Uwaga!
Dobre efekty przynosi praca w duetach lub w grupach. Jeśli dziecko wykazuje do tego chęć, rodzice powinni stworzyć bezpieczne warunki. Być może styl uczenia się naszego ucznia wymaga właśnie pracy z kimś czy przepytywania się nawzajem.
Czy Wasi rodzice odrabiali z Wami lekcje? A może woleliście uczyć się w samotności? Dajcie znać w komentarzu.