Częstą reakcją otoczenia na przejawy leworęczności u malucha jest niepokój. Życzliwe babcie uparcie wkładają przedmioty w prawe rączki wnuków. Czy jednak przestawianie jest konieczne? Czy dominacja ręki innej niż u większości jest aż tak dużym problemem? Po prostu bardziej dominująca jest inna półkula mózgu. Zwróćmy uwagę na nasze nastawienie, nie pozwólmy, aby obiegowa opinia lub naciski z zewnątrz przymuszały do czynności niezgodnych z nami samymi.
Pamiętajmy, żeby nie przestawiać na prawą rękę dziecka, które silnie i wcześnie zaczęło wykazywać dominację ręki lewej. Nie róbmy tego również w przypadku maluchów jąkających się. Generalnie lepiej jest zaakceptować leworęczność niż sprzeciwiać się naturalnej skłonności. Tylko dzięki naszemu pozytywnemu nastawieniu dziecko leworęczne będzie pewne siebie.
Dziecko leworęczne będzie wymagało naszej szczególnej pomocy zwłaszcza z momentem rozpoczęcia nauki szkolnej. Już na samym początku można wspomnieć o tym nauczycielce. Trzeba zwrócić baczną uwagę na sadzanie małego ucznia w ławce, głównie podczas nauki pisania. Dziecko leworęczne powinno siedzieć po lewej stronie dziecka praworęcznego. Ten układ posadzenia zapobiegnie wzajemnego przeszkadzaniu sobie. Przybory szkolne (specjalne pióra do pisania, nożyczki) powinny być przeznaczone do posługiwania się nimi lewą ręką. Uczniom z dominującą lewą ręką trzeba dopomóc szczególnie w trakcie pisania, zważając, że pismo polskie dostosowane jest do pracy prawej ręki. Należy ćwiczyć, zgodnie z instrukcjami nauczyciela lub pedagoga, odpowiedni zapis liter, ułożenie zeszytu czy pozycję ciała.
Uwaga!
Uczeń leworęczny może napotkać na jeszcze inne trudności: w nauce czytania, wolny i niestaranny zapis graficzny, a także poczucie odmienności wśród reszty uczniów. Niezmiernie ważna jest akceptacja leworęczności, ale też praca dodatkowa w domu lub na zajęciach korekcyjno-kompensacyjnych.
Jak wcześnie rozpoznaliście leworęczność u swojego dziecka? Co robicie, by mu pomóc?