Aby sprawnie i skutecznie zarządzać finansami w firmie, powinniśmy teoretycznie zwiększać sprzedaż przy jednoczesnym minimalizowaniu kosztów. Musimy jednak ograniczenie kosztów przeprowadzać w sposób bardzo rozmyślny, mając na uwadze długofalowe efekty naszych działań.

Nie wszędzie da się zaoszczędzić, co gorsza niektóre oszczędności w efekcie końcowym mogą nas wiele kosztować. Duże znaczenie będzie mieć także to, w jaki sposób nauczymy naszych pracowników podejścia do ograniczania kosztów. Kadra zarządzająca będzie miała duży wpływ na to, jak pieniądze będą oszczędzane w firmie. To ona będzie pierwszą zaporą, jeśli właściciel firmy i menadżerowie nie wykażą się w tej materii przykładnością, pracownicy nie będą za nas oszczędzać.

Pierwszą podstawową zasadą ustalania budżetu rocznego jest zerowanie wszystkich pozycji z poprzedniego roku. Ustalanie budżetu na podstawie wydatków, jakie poczyniliśmy w roku poprzednim, jest błędne – łatwiejsze, ale mniej precyzyjne. Jeśli jakiś koszt mógł zostać znacznie pomniejszony, nie zostanie. Załóżmy abstrakcyjny przykład, że koszta materiałów biurowych w roku poprzednim wyniosły dziesięć tysięcy. Ustalając budżet przez dodanie dziesięciu procent, zakładamy, że na materiały biurowe wydamy jedenaście tysięcy. Tymczasem koszt ich zakupu spadł o 20%, zamiast ustalić go na osiem tysięcy, już przy sporządzaniu budżetu straciliśmy trzy tysiące. Ustalenie wydatków od zera będzie dla nas bardzo pracochłonne, mimo to wpłynie bardzo pozytywnie na oszczędności.

Do zerowego budżetowania dochodzi jeszcze zasada 80/20. Mówi ona o tym, że 80% pieniędzy idzie na pokrycie dwudziestu procent kosztów. Aby efektywnie oszczędzać w naszym przedsiębiorstwie bez narażania go na negatywne skutki oszczędności, powinniśmy unikać zatrudniania zbyt wielu pracowników. Jeśli to możliwe, również stawiać na podnoszenie kwalifikacji i wielofunkcyjności już zatrudnionych osób oraz automatyzować pracę wszędzie tam, gdzie się da. Zakup nowoczesnych technologii, na dłuższa metę będzie tańszy niż utrzymanie pracowników. Wydatkami powinniśmy się zajmować na bieżąco, stwarzając program kontroli bez czekania na sytuację kryzysową, przygotować się do niej odpowiednio wcześnie.

Odpowiedzialnością za kontrolę wydatków powinniśmy również obarczać tych pracowników, którzy je generują. Maksymalizacja zysków połączona z kontrolą wydatków. Jeśli w odpowiedni sposób będziemy zarządzać wydatkami, będzie to miało pozytywny wpływ na zyski. Nie należy trzymać się jednego dostawcy z powodu długoletniej współpracy, szukanie konkurencji i sprawdzanie jej wiarygodności poprzez nieduże początkowe zamówienia, może się okazać rentowne. Analizowanie ofert kontrahentów i bycie na bieżąco w cenach usług również przyniesie oszczędności. Nie oznacza to, że powinniśmy przy doborze usług kierować się jedynie ceną.

Poza kontrolą wydatków i ich zmniejszaniem, do podwyższenia rentowności w firmie przyczynia się zwiększenie marży i zwiększenie sprzedaży. Zwiększenie marży, związane jest ze zwiększeniem różnicy pomiędzy ceną sprzedaży a kosztem produkcji. Marża równa jest cenie minus koszt produkcji. Na zwiększenie marży wpływać możemy podnosząc ceny, co nie zawsze będzie dobre dla konkurencyjności naszego produktu czy usługi, lub zmniejszając koszta produkcji.

Z drugą metodą również należy działać ostrożnie. Dobieranie tańszych komponentów do produkcji może mieć miejsce w tym tylko przypadku, jeśli nie wpłynie ono na jakość produktu końcowego. Stosowanie obydwóch zabiegów w mądry sposób będzie najlepszym rozwiązaniem. Podnoszenie cen jest tanie, może mieć miejsce tylko wtedy, kiedy klienci zaakceptują podwyżkę. Jeśli na towar jest popyt lub jego atrakcyjność jest na tyle duża, że klient zgodzi się zapłacić więcej. Stałe kontrolowanie zachowań rynku będzie koniecznością. Tak samo jak budowanie dobrych stosunków między klientem a firmą poprzez odpowiednio prowadzony marketing.

Podwyżki powinny być wprowadzane na początku roku. Jednakże wprowadzanie procentowej podwyżki na każdy artykuł w tym samym stopniu, to błąd taki sam jak planowanie budżetu na podstawie zeszłorocznych wydatków. Do każdego oferowanego produktu powinniśmy podchodzić indywidualnie, analizując wysokość popytu, wielkość sprzedaży i atrakcyjność. Tutaj można będzie zastanowić się także nad redukcją asortymentu lub wprowadzaniem nowego. Zrozumienie mechanizmów funkcjonowania biznesu i gospodarki, zajmie przedsiębiorcy wiele lat zanim dojdzie do takiego doświadczenia, które pozwoli mu na swobodne poruszanie się na rynku. Przedsiębiorcę czekają tysiące nietrafnych kroków i tyleż samo właściwych decyzji.

Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJakie zioła na odchudzanie?
Następny artykułJak zarządzać zapasami w przedsiębiorstwie?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here