A jednak ten rodzaj reklamy nie tylko utrzymał się, ale też rozrósł do niebotycznych rozmiarów. Wartość rynku reklam internetowych w 2011 roku szacuje się na około 30-40 mld dolarów. W Polsce wartość rynku reklamy internetowej wyniosła w 2010 roku blisko 1,5 mld zł brutto. Co to znaczy dla przeciętnej firmy? Proste, jeśli jeszcze nie reklamujesz się w Internecie, szybko musi ten błąd naprawić, bo reklama w sieci jest już normą, nie wyjątkiem.

Marketing internetowy to z jednej strony reklama: strona www, banery, mailingi, blogi, fora internetowe, portale branżowe, portale społecznościowe. Aktywności w Internecie jest niezliczona ilość.

Ale nie tylko reklamą Internet żyje. Ogromną siłą sieci jest możliwość prowadzenia w niej handlu w tak zwanych sklepach internetowych. Strony sklepów internetowych korzystają z wyspecjalizowanych aplikacji umożliwiających przeglądanie towaru (często interaktywnie), rezerwowanie, zamawianie, płacenie, a w chwili wahania nawet rozmowę na chacie ze sprzedawcą oraz reklamację w razie kłopotu z towarem. Sklep internetowy oferuje praktycznie wszystko, co potrzebne klientowi, by podjąć decyzje o zakupie, prawie wszystko, co mają sklepy stacjonarne. Ich przewagą – z punktu widzenia klienta – jest to, że nie trzeba wychodzić z domu, by dokonać zakupu, a dla firmy są to mniejsze koszty działalności.

Oczywiście nie każdy towar sprzedaje się dobrze w wirtualnej przestrzeni. Sukienkę dobrze jest przymierzyć, żywych zwierząt nie da się przesłać kurierem, a solarium nie opala na odległość. Czasem więc trzeba się ograniczyć do samej strony internetowej. Ale i tu można przed wyjściem do sklepu znalezionego w sieci zdobyć rabat albo wykupić karnet.

Wiele firm, które nie mają własnych sklepów internetowych, korzysta z serwisów aukcyjnych, takich jak Allegro, czy eBay. Jest to dobry sposób na sprzedaż zarówno towaru będącego stale w ofercie, jak i na pozbycie się końcówek magazynowych czy szybkie zbycie po niższej cenie produktów ze zbliżającym się terminem ważności. Serwisy te mają wbudowany system oceny transakcji przez osoby sprzedające i kupujące. Utrzymanie dobrej reputacji jako sprzedawcy jest najlepszą reklamą w takim serwisie, ponieważ zwiększa bezpieczeństwo transakcji i ułatwia klientowi podjęcie decyzji.

Uwaga!

Nie można jednak zapominać o tradycyjnej reklamie, jeśli wśród naszych klientów mogą znaleźć się osoby, które nie mają dostępu do komputerów, a tym bardziej do Internetu.

Dlaczego szukacie takich informacji? Czy okazały się pomocne?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak doświetlić poddasze?
Następny artykułSzalowanie schodów krok po kroku

Inga K. Kowalewska – psycholog. Absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (studia psychologiczne o specjalności „Zarządzanie i marketing” oraz studia podyplomowe z zakresu psychologii śledczej). Od 1996 roku prowadzi firmę zajmującą się doradztwem w dziedzinie public relations w sytuacjach kryzysowych oraz organizującą szkolenia wewnętrzne. Klientami firmy są głównie spółki giełdowe.

Jest autorką badania psychologicznego „Poczucie własności jako motywacja do kłamstwa”. Artykuł pt.: „Analiza struktury akcjonariatu”, opisujący wyniki tego badania, opublikowany został w gazecie giełdy Parkiet.

Artykuły naszego specjalisty znajdziesz tutaj:

Analiza struktury akcjonariatu

Porozmawiajmy o tym przy lunchu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here