Izohelia redukuje bogate przejścia tonalne niezliczonych odcieni szarości do 6 lub nawet 3 ostro oddzielonych od siebie stopni zaczernienia obrazu. Ostre krawędzie oddzielające poszczególne stopnie Witold Romer nazwał izohelami. Izohelia wzbogaciła tradycyjną fotografię, nadając zdjęciom silnie graficzny rys.

Ta technika nie wymaga użycia żadnego specjalistyczne sprzętu, ale za to konieczne jest poświęcenie sporej ilości czasu na poprawne przygotowanie izohelii. Na początek należy wybrać zdjęcie wyjściowe. Najlepiej, jeśli będzie to od razu kontrastowy obraz, ponieważ wykonana z niego izohelia będzie ładniejsza, a poza tym pozbycie się dużej ilości średnich odcieni szarości z bogatego pod względem tonalnym zdjęcia będzie bardziej czasochłonne, a takie zdjęcie na pewno zmniejszy wymowę fotografii przerobionej na izohelię. Na początku należy wykonać serię pozytywów na kontrastowym materiale z negatywu wyjściowego. Do wywołania kolejnych odbitek należy używać innych czasów naświetlania, a następnie wywołać je możliwie kontrastowo i tak mocno, jak tylko się da.

Jeśli będziemy mieć dostatecznie dużo szczęścia, wszystkie tony pośrednie i szczegóły zdjęcia znikną już na tym etapie. Następnie ponownie kopiujemy otrzymany materiał na kontrastowe podłoże i po energicznym wywołaniu otrzymamy już ostro oddzielone od siebie, równomiernie pokryte różnymi stopniami zaczernienia obiekty na pozbawionym wszelkich szczegółów białym tle. Ostatnią serię kopii powinniśmy kopiować na płaskich błonach, układając je jedna na drugiej i dopasowując do siebie. Izohelia zawsze posiada jeden stopień zaczernienia więcej niż negatyw, na którym rozpoczęliśmy operację. Izohelia może być dwu-, trzy-, cztero- i więcej tonowa.

Dwutonową izohelię wykonujemy z jednego negatywu. Tworzymy pozytyw z tego negatywu na twardym, kontrastowym papierze. Następnie tworzymy kopię negatywową na twardym papierze z otrzymanego wcześniej pozytywu. I znowu kopię pozytywową na super twardym papierze z kopii negatywu. Dzięki temu otrzymany obraz będzie bardzo kontrastowy, czerń nie będzie posiadała żadnych szczegółów, a biel będzie śnieżnobiała. Ostatnią kopię możemy nieco rozjaśnić, używając roztworu osłabiacza. Dwutonowa izoehelia jest dosyć prosta i nie wymaga aż takiego nakładu pracy jak trzy- lub czterotonowa. Korzystając z dwóch negatywów wyjściowych, możemy otrzymać trzy stopnie zaczernienia. Oprócz białego i czarnego dojdzie nam jeszcze szary, który powstaje w miejscach, gdzie działa gęstość optyczna tylko jednego negatywu. Tam, gdzie oba negatywy pozostały przezroczyste, otrzymamy na pozytywie pełną czerń. W miejscach zaczernionych negatywów ich gęstości optyczne sumują się i w efekcie otrzymujemy w tych miejscach nieskazitelną biel.

Uwaga!

Osobiście nie jestem fanem izohelii. Raczej interesuje mnie uzyskanie jak największej liczny odcieni na zdjęciu i miękkie przejścia pomiędzy nimi. Możemy jednak potraktować izohelię jako twórczy eksperyment i pobawić się tą techniką, aby uzyskać bardzo graficzne zdjęcia.

Eksperymentowaliście kiedyś z izohelią? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułInspiracje fotograficzne – skąd czerpać inspiracje do zdjęć?
Następny artykułEfekt bokeh – jak zrobić (uzyskać)?

Dawid Markiewicz – fotograf i dziennikarz. Specjalizuje się przede wszystkich w fotografii ślubnej oraz fotografii mody. Właściciel firmy fotograficznej „Wonderland”

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Tajna jednostka do zadań specjalnych. Autor fotograficznych świadectw obecności. W swoich fotograficznych poszukiwaniach obiektyw kieruję głównie na ludzi.

Wykonuję sesje modowe, reklamowe, profesjonalne portfolia dla modelek i modeli oraz fotoreportaże i plenery ślubne. Należę do prestiżowych, międzynarodowych organizacji, zrzeszających najlepszych fotografów i fotoreporterów ślubnych na świecie: The Wedding Photojournalist Association (WPJA) oraz The Artistic Guild of the Wedding Photojournalist Asociation ([AG]WPJA).

Zainteresowanych zapraszam do współpracy przy tworzeniu fotograficznych opowieści, zarówno ze świata mody, jak i wszystkich, którzy planują zmienić stan cywilny - www.dawidmarkiewicz.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here