Warto pamiętać, żeby przy zmianie obiektywu korpus obrócić przodem do dołu, tak żeby wyświetlacz LCD skierowany był w stronę nieba. Ten prosty trik pozwala wydłużyć czas zanieczyszczenia matrycy.
Po prostu, mniej paprochów wpada do wnętrza aparatu przez dziurę w korpusie. Aparaty, a tym samymi i matryce nie lubią zarówno wody jak i piasku, należy więc uważać, żeby ani jedno ani drugie nie znalazło się wewnątrz aparatu. Również fotografowanie zimą może być niebezpieczne dla matrycy i całej elektroniki aparatu. Jeśli wnosimy aparat z zimnego, skutego lodem pleneru do ciepłego pomieszczenia, wewnątrz aparatu skrapla się woda wywołana różnicą temperatur. Objawia się to zaparowaniem obiektywu. Najlepiej wtedy powstrzymać się od fotografowania. W tym przypadku bardziej narażona na uszkodzenie jest elektronika aparatu niż sama matryca, niemniej warto zadbać także o elektronikę i zostawić aparat w torbie do czasu odparowania wody.
Jeśli już zabrudzimy matrycę, nie pozostaje nam nic innego jak tylko czyszczenie. Brudną matrycę poznajemy po tym, że na zdjęciach pojawiają się czarne plamy, zawsze w tym samym miejscu. Wyczyścić matrycę można w autoryzowanym serwisie za kilkadziesiąt PLNów lub na własną rękę. Jeśli zdecydujemy się na drugie rozwiązanie, musimy być niezwykle ostrożni, ponieważ bardzo łatwo w nieodwracalny sposób porysować matrycę. Podstawowy zestaw do czyszczenia można kupić za ok. 40 PLN.
morguefile.com
W jego skład wchodzi najczęściej: miękki pędzelek do usuwania kurzu, ściereczka z mikrofibry lub bibułki, gruszka do zdmuchiwania kurzu i LensPen. Najpierw wykręcamy obiektyw i delikatnie czyścimy pędzelkiem lustro, następnie podnosimy lustro wybierając odpowiednie funkcje w menu korpusu i za pomocą gruszki zdmuchujemy pyłki z matrycy (raczej nie używajcie przy tym pędzelka, bo nawet bardzo małe drobinki kurzu mogą porysować matrycę). Następnie LensPenem delikatnie czyścimy matrycę, przesuwając jego miękką końcówką od środka do brzegów.
Po wszystkim wkręcamy obiektyw i patrzymy przez wizjer na jednolicie niebieskie niebo lub inną jednolitą płaszczyznę i oceniamy wyniki naszego czyszczenia. Jeżeli nie widać plam, to znaczy że zabieg się udał i nasz pacjent wrócił do zdrowia.
Jak zabezpieczacie swój sprzęt fotograficzny? Czy zniszczyło się Wam kiedyś coś w aparacie z powodu braku ochrony?