Siedzieć należy dokładnie pośrodku instrumentu. Nie ma to wpływu na naszą zdolność sięgnięcia dłońmi do dalszych partii klawiatury – zawsze możemy lekko się przechylić i sprawa załatwiona. Musimy usadowić się w takiej odległości, by ręce były tylko lekko zgięte w łokciu. Oczywiście siedzieć należy prosto, zarówno dlatego, że o sylwetkę trzeba po prostu dbać, jak i z powodu swobody ruchów rąk.

Tego typu elementy mogą się wydawać głupie i zbędne, jednak zaufaj mi – jeżeli nie przywiążesz do nich należytej wagi już na początku, to z czasem, kiedy będziesz się zabierać za trudniejsze technicznie utwory, gdzie drobiazgi zadecydują o ich opanowaniu, będziesz przeklinać lekceważący stosunek do początków przed pianinem.

Jeżeli zajęliśmy już odpowiednią pozycję, możemy dopiero brać się za granie, aczkolwiek wskazany jest jeszcze jeden krok zanim w ogóle zaczniemy wydobywać pierwsze dźwięki – opanowanie podstaw teorii muzyki. Bez znajomości rozkładu dźwięków na pianinie będzie nam ciężko. Na szczęście do opanowania nie ma dużo.

Na początek wystarczy znajomość układu ośmiu z nich: „C,D,E,F,G,A,H,C”. Jest to osiem kolejnych klawiszy, z których każde C jest biale i występuje przed grupą dwóch mniejszych czarnych. W pozostałych miejscach klawiatury pianina czarne i białe przeplatają się – zwróć na to uwagę, pomoże Ci to bowiem w orientacji w oktawach (osiem dźwięków to właśnie oktawa). Te i dużo innych informacji teoretycznych znajdziesz w książce „Zasady Muzyki” Franciszka Wesołowskiego, którą szczerze polecam.

Jak widać do gry jest daleko – podstawy to wiedza teoretyczna i ustawienie. Mając je opanowane można przystąpić do właściwej nauki. Zabierając się do niej całkowicie na własną rękę, może być nam trudno, jako że wybitnie techniczna umiejętność gry na pianinie wymaga niesamowitej precyzji na poziomie niezauważalnych dla laika detali. Proste błędy, z których popełniania nie zdajemy sobie sprawy, mogą zaważyć na poziomie rozwoju naszych umiejętności lub ich całkowitym zahamowaniu.

Uwaga!

Wszystko zależy od tego, czego właściwie chcemy się nauczyć grać – jeżeli zadowolimy się nieskomplikowanymi melodiami i nie mamy ambicji zostać wielkimi pianistami, to możemy próbować samodzielnie.

Czy uważacie, że trudno jest nauczyć się grać na pianinie? Wyraźcie swoją opinię w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułNajwiększe festiwale muzyczne w Europie
Następny artykułW jakim wieku rozpocząć naukę gry na instrumencie?

Artur Jabłoński – dziennikarz, copywriter, krytyk literacki. Współpracuje z portalami Onet.pl i kulturalnytorun.pl oraz kilkoma pismami, między innymi pisze recenzje dla „Tygodnika Powszechnego” i „Nowych Książek”. Absolwent filologii polskiej.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:

Zasadniczo mam dwie pasje: literaturę i muzykę. W obu nie uznaję żadnych ograniczeń, ciągle poszukuję czegoś nowego, nie odrzucam niczego jedynie na zasadzie przynależności gatunkowej.  Sam koncertuję, gram na gitarze i śpiewam, przede wszystkim utwory wpisujące się w obręb poezji śpiewanej, aczkolwiek jako słuchacz równie często sięgam po melodie daleko odbiegające od tego nurtu, np. downtempo czy trip-hop. Kiedy tylko mogę, czytam, a swoim zdaniem o tym, co przeczytam, dzielę się w recenzjach literackich publikowanych w różnych ogólnopolskich pismach i portalach.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here