Musimy mieć ciepłą kurtkę, ocieplane spodnie, świetnie sprawdza się też bielizna termoaktywna. Oprócz tego, że ubranie musi być ciepłe, powinno być także wygodne. Bardzo ważne są odpowiednie rękawiczki. Firma Lowepro miała kiedyś w swoim asortymencie specjalne rękawiczki dla fotografów, bardzo ciepłe, a zarazem wygodne, od wewnętrznej strony obklejone gumą, tak żeby aparat zbyt łatwo nie wypadł nam z ręki. Czasami można je jeszcze dostać gdzieś na aukcjach, bo ostanie, fabrycznie nowe rękawiczki, firma wyprzedała ponad rok temu. Może Wam się wydawać, że odpowiedni ubiór nie ma aż takiego znaczenia. W istocie tak jest, jeśli fotografujemy blisko domu lub miejsca, gdzie zawsze możemy wejść, napić się gorącej czekolady i trochę ogrzać. Jeśli jednak zapuszczamy się w odległe górskie tereny, z dala od cywilizacji odpowiedni ubiór jest niezbędny. Zmiana obiektywu po godzinie lub dwóch spędzonych na 20 stopniowym mrozie bez rękawiczek, może graniczyć z cudem albo cudem może okazać się zmiana obiektywów bez upuszczenia jednego z nich na skutą lodem ziemię.
Przy fotografowaniu zimą musimy pamiętać o poprawnym ustawieniu balansu bieli, ponieważ, wbrew obiegowej opinii, śnieg wcale nie jest biały.
W zależności od pory dnia, może przybierać różne barwy. Poza tym bardzo łatwo go prześwietlić, dlatego fotografując zimą, warto korzystać z ujemnej kompensacji ekspozycji. Lepiej trochę niedoświetlić zdjęcie niż je prześwietlić i, w efekcie, zamiast śniegu mieć na zdjęciu białą plamę. Pomiaru ekspozycji tez lepiej nie robić na śnieg, tylko na cos neutralnego. Aparat będzie miał wtedy ułatwione zadanie i ustawione przez niego parametry pozwolą zarejestrować więcej szczegółów na matrycy. Skoro już jesteśmy przy pomiarze ekspozycji to najlepiej wybrać tryb pomiaru matrycowy. Aparat zbierze wówczas informacje o naświetleniu całej sceny i uśredni wynik.
Zimowym zdjęciom najczęściej brakuje kontrastu, dlatego będziemy musieli go dodać na etapie postprodukcji korzystając z suwaka kontrastu lub krzywych. Zwłaszcza kontrastowe czarno-białe zimowe pejzaże świetnie się prezentują, dlatego warto rozważyć utrwalenie zimy w monochromatycznych kolorach.
Robiliście zdjęcia zimą? Jak sobie radziliście? Z czym mieliście największe problemy?
