Na początek ważna uwaga dotycząca słownictwa. Można zapisać dziecko na przeróżne zajęcia – sportowe, językowe, artystyczne. Do harcerstwa natomiast wstępujemy. Wydaje się mieć to głębsze przesłanie. Wstępowanie do harcerstwa nie jest wpisaniem się na listę. To przejęcie całej filozofii harcerstwa, zasad tam panujących, aktywnego stylu życia.

Po podjęciu decyzji o rozpoczęciu przygody z harcerstwem, w pierwszej kolejności dobrze jest zasięgnąć informacji w szkole. Świetnie, jeśli działa tam drużyna harcerska. Zwykle informacje znajdują się na szkolnej tablicy ogłoszeń. Drużyny te są zawsze otwarte na nowych członków, przeprowadzając, zwłaszcza na początku roku szkolnego, nabór. Wtedy wybieramy się na zbiórkę i rozmawiamy z drużynową/ drużynowym. Jest to osoba dowodząca i z nią musimy się kontaktować, chociażby telefonicznie. Zwykle dokonuje się podziału na zbiórkę dla zuchów (dzieci 9–10-letnie) oraz zbiórkę harcerską (od 10 lat wzwyż), adekwatnie więc do wieku, ale też szkoły.

Taką możliwość dają również miejscowe hufce (hufiec tworzą wszystkie drużyny harcerskie z danej miejscowości). Namiarów na hufce warto szukać poprzez wyszukiwarki internetowe. Informacji można zasięgać także w sąsiednich szkołach. Drużyny w trakcie naboru są zawsze otwarte, nie trzeba spełniać wielu warunków. Drużyny różnią się jednak między sobą, mając różne zwyczaje i formy pracy. Jeśli mamy możliwość, wybieramy najbardziej dziecku odpowiadającą. Zwykle jednak udajemy się do drużyny dostępnej.

Zawsze dobrze zasięgnąć informacji wśród znajomych, a idealną sytuacją jest, gdy ktoś znajomy już uczęszcza na zbiórki. W towarzystwie zawsze raźniej. Warto aby dziecko zachęciło swoich kolegów. Będzie to dla nich świetna alternatywa spędzania czasu wolnego.

Uwaga!

Droga w harcerstwie prowadzi przez kolejne stopnie i sprawności. Kilka miesięcy zbiórek owocuje otrzymaniem znaczka zucha (dzieci w wieku 7–11 lat) lub krzyża harcerskiego (12 lat i więcej). Zdobywanie stopni jest próbą, a w rękach drużynowych instrumentem wychowawczym.

Czy byliście lub znacie kogoś, kto był w harcerstwie? Co podobało Wam się najbardziej? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo zrobić, jak dziecko chce uciec z domu?
Następny artykułCzym różni się karta debetowa od kredytowej?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here