Jeśli chcemy tylko robić zdjęcia na wakacjach lub rodzinnych imprezach, kompakt w zupełności nam wystarczy. Jeśli jednak poważnie myślimy o fotografowaniu i niestraszne nam inwestycje finansowe, warto pomyśleć o lustrzance. Najprostsze modele można kupić za trochę więcej niż 1000 PLN.

Zasada nr 1. Oczywiście dojdą do tego koszty kolejnych obiektywów, lamp błyskowych, gripów, filtrów i innych akcesoriów. W miarę rozwoju naszych umiejętności i pasji, wydatki będą coraz większe. Wiem, co mówię. Jeśli na dobre wsiąkniemy w fotografię, trudno będzie nam odmówić sobie kolejnego obiektywu, zwłaszcza jeśli trafimy na promocyjną ofertę i nasze wymarzone szkło będzie tańsze o 1500 PLNów. Ciężko wówczas, uchronić się przed atrakcyjnymi ofertami kredytowymi różnych banków.

Zasada nr 2. Z lustrzankami trzeba zatem postępować ostrożnie. Warte są jednak swojej ceny, ale musimy zachowywać się odpowiedzialnie. Jeśli Wasza sytuacja finansowa jest na tyle dobra, że nie macie się czym przejmować, śmiało możecie kupować pełną klatkę. Ciężko kupić aparat wyposażony w pełnoklatkową matrycę za mniej niż 7000 PLN, ale jeśli tylko możemy sobie na coś takiego pozwolić, na pewno docenimy jego zalety, zwłaszcza jeśli dużo fotografujemy przy słabym świetle zastanym, a nie chcemy zalewać sceny światłem lampy błyskowej. Pełna klatka pozwala, bowiem, na znacznie większe podbicie wartości ISO, przy ograniczonej ilości szumu niż matryce niepełnoklatowe (APS-C w Nikonie, Crop w Canonie). Oczywiście koszty obiektywów do matryc pełnoklatkowych też są odpowiednio większe, co w efekcie, po zakupie zaledwie trzech obiektywów, lampy błyskowej i aparatu może nam dać całkiem okrągłą sumę.

Zasada nr 3. Jeśli już wiemy jaki jest nasz budżet i jaki aparat chcemy kupić, jesteśmy już w połowie drogi. Kolejną sprawą jest wybór producenta. Rynek fotograficzny jest zdominowany przez dwie firmy: Nikon i Canon. Ich sprzęt jest porównywalny, a wybór często podyktowany jest indywidualnymi upodobaniami. Osobiście bardzo długo korzystałem z aparatów Nikona, ponieważ były cięższe, lepiej leżały w dłoni i zbierały lepsze recenzje niż ich canonowskie odpowiedniki, ale niedawno postanowiłem przesiąść się na Canona i z powodzeniem korzystam z niego od kilku miesięcy.

jak wybrać aparat fotograficznymorguefile.com

Nie był to wybór łatwy i nawet jadąc do sklepu nie byłem do końca przekonany do swojej decyzji, ale po oswojeniu się z nowym aparatem stwierdzam, że był to dobry wybór. Osobiście sugerowałbym Wam rozważenie kupna apaatu pomiędzy tymi dwoma firmami. Mam jednak przyjaciół fotografów, którzy korzystają z Olympusa i twierdzą, że nigdy nie zamienili by się z użytkownikami korzystającymi z produktów innych firm. Tak, jak pisałem jednak wcześniej, jest to wybór czysto indywidualny.

Coraz większą popularność zyskują aparaty systemu mikro 4:3, takie jak Olympus Pen czy Sony NEX, które stanowią pomost pomiędzy kompaktem, a lustrzanką. Są małe, poręczne, szybsze niż kompakty i oferują lepszą od nich jakość obrazu. Świetnie nadają się do fotografii ulicznej. Nie zwracają uwagi, tak jak wielka lustrzanka, a oferują więcej możliwości niż aparat kompaktowy. Podsumowując, wybór aparatu związany jest przede wszystkim z naszym budżetem i tym, jak podchodzimy do fotografii.
4v
Zasada nr 4. Jeśli planujemy rozstawać się z aparatem na dłużej i nie mamy ambicji zostać zawodowcami, możemy zostać przy aparatach kompaktowych oferujących zadowalającą jakość obrazu, nie wymagających inwestycji, a dodatkowo umożliwiających, na przykład, fotografowanie pod wodą (wodoszczelne korpusy do profesjonalnych lustrzanek czasami kosztują tyle, co sam korpus). Jeśli jednak poważnie myślimy o fotografii i planujemy przejście na zawodowstwo, rozważmy kupno lustrzanki.

Hobby czy praca? Do jakich celów planujecie używać aparatu?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak reagować na histerię dziecka?
Następny artykułZabawy dla dzieci podczas podróży

Dawid Markiewicz – fotograf i dziennikarz. Specjalizuje się przede wszystkich w fotografii ślubnej oraz fotografii mody. Właściciel firmy fotograficznej „Wonderland”

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Tajna jednostka do zadań specjalnych. Autor fotograficznych świadectw obecności. W swoich fotograficznych poszukiwaniach obiektyw kieruję głównie na ludzi.

Wykonuję sesje modowe, reklamowe, profesjonalne portfolia dla modelek i modeli oraz fotoreportaże i plenery ślubne. Należę do prestiżowych, międzynarodowych organizacji, zrzeszających najlepszych fotografów i fotoreporterów ślubnych na świecie: The Wedding Photojournalist Association (WPJA) oraz The Artistic Guild of the Wedding Photojournalist Asociation ([AG]WPJA).

Zainteresowanych zapraszam do współpracy przy tworzeniu fotograficznych opowieści, zarówno ze świata mody, jak i wszystkich, którzy planują zmienić stan cywilny - www.dawidmarkiewicz.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here