Kolczyki ze szklanych czerwonych papryczek są zabawne, trochę niepoważne i na pewno zwrócą na siebie uwagę każdego. Ich błyszcząca powierzchnia dodaje im blasku.
Do tego projektu wybieramy osiem szkiełek o długości około 2 centymetrów, potrzebne są 4 na każdy kolczyk. Każda z papryczek posiada pętelkę stworzoną przez zawinięcie jej szklanej, zielonej łodygi.
Do każdego kolczyka będziemy potrzebować po dwa metalowe ogniwka w kolorze srebrnym, o średnicy 0,5 cm. Na jednym z nich zawieszamy dwie papryczki chili za ich łodyżki. Gdy szkiełka znajdą się już na swoim miejscu, delikatnie przywracamy ogniwu jego pierwotny kształt, posługując się szczypcami płaskimi. Należy wykonywać to bardzo ostrożnie, by nie uszkodzić narzędziem delikatnych papryczek.
Następnie otwieramy kolejne ogniwko i zahaczamy je o oczko bigla. Bigiel, czyli zawieszka, element kolczyka, który umieszcza się w uchu, powinien być w kolorze srebrnym, takim jak ogniwka. Projekt ma już sporo kolorów, by wprowadzać do niego kolejny. Jeszcze nie zamykamy ogniwka. Na nim umieszczamy jeszcze pozostałe elementy w kolejności: mała szklana papryczka, ogniwko z zawieszonymi dwoma szkiełkami i kolejna papryczka. Teraz dopiero możemy delikatnie przywrócić ogniwko do jego pierwotnego kształtu. Pomogą nam w tym szczypce. Dzięki takiemu ułożeniu elementów każde ze szkiełek będzie bardzo dobrze widoczne, a cały kolczyk zyska ładny, trójkątny kształt, rozszerzający się ku dołowi.
Przy tworzeniu kolejnego kolczyka postępujemy w taki sam sposób. Takie kolczyki będą miały długość około 4 centymetrów, licząc od wierzchołka bigla.
Własnoręczne tworzenie kolczyków ze szkła kosztuje trochę wysiłku i wymaga nieco czasu, ale efekty są naprawdę tego warte. Kolczyki zbudowane ze szklanych pikantnych papryczek mogą z powodzeniem spełniać kilka zadań: wyostrzą klasyczny styl ubrania lub rozweselą elegancki strój. Jeśli poświęcicie trochę czasu na ich wykonanie, zyskacie nową wspaniałą biżuterię, która ma spore szanse, by stać się Waszą ulubioną.
Dlaczego lubicie nosić ręcznie robioną biżuterię? A może obdarowujecie nią bliskich? Dajcie znać!