Kroplę wody możemy sfotografować praktycznie każdym aparatem. Dobrze, jeśli jest on wyposażony w tryb makro i możliwość ręcznego ustawiania ostrości. Przyda nam się również statyw, dzięki któremu ustabilizujemy aparat i ustawimy go w odpowiedniej odległości oraz lampa lub nawet dwie lampy. Jeśli mamy do dyspozycji tylko jedną lampę, po przeciwnej stronie możemy ustawić ekran odbijający, zrobiony chociażby z kuchennej folii aluminiowej.
Dobrze dodatkowo zaopatrzyć nasz obiektyw w filtr UV, który będzie chronił optykę przed zachlapaniem. Jeśli do obiektywu naszego aparatu nie uda się dopasować filtra, możemy odgrodzić się od lejącej się wody, płytą z przezroczystego plastiku. Na pewno wpłynie to na jakość naszych zdjęć, ale warto chronić sprzęt fotograficzny, zwłaszcza że woda jest jedną z tych substancji, za którą aparaty nie przepadają.
sxc.hu
Zdjęcia możemy robić praktycznie w każdym miejscu, chociaż najprościej będzie w kuchni lub łazience, ze względu na łatwość dostępu do wody. Przygotowując plan zdjęciowy, możemy odgrodzić kran od reszty baterii i umywalki lub zlewu, kolorową kartką włożoną w plastikową koszulkę lub kawałkiem kolorowego plastiku, dzięki czemu zapewnimy sobie ciekawe tło. Aparat umieszczamy na statywie, a lampę z boku. Zakładamy obiektyw do zdjęć makro lub ustawiamy taką funkcję w aparacie i wyłączamy automatyczny pomiar ostrości. Jeżeli będziemy mieli problem z ręcznym ustawieniem ostrości (nie jest łatwo trafić ostrością w kroplę), wspomóżmy się jakimś przedmiotem, który ustawimy w miejscu, w którym będziemy chcieli uchwycić kroplę wody.
Uwaga!
Ustawmy na nim ostrość i usuńmy go z kadru. Jeżeli chodzi o przysłonę, to dobrze będzie mocno ją przymknąć, na przykład, do wartości f/8, f/11 lub większej. Czas naświetlania powinien być jak najkrótszy, najlepiej 1/1000 sekundy lub krótszy. Kropla wody spada bardzo szybko i ustawienie dłuższego czasu naświetlania, może spowodować jej rozmycie. No to, jeśli aparat już ustawiony, parametry wybrane, to możemy przystąpić do fotografowania.
Aby zwiększyć swoje szanse na zrobienie udanego zdjęcia, możemy skorzystać z triku z odkręcaniem wody. Chodzi o to, żeby odkręcić wodę nieco bardziej niż standardowe kapanie, ale też nie tak mocno, żeby normalnie sobie płynęła. Ustawmy pośrednią częstotliwość spadanie kropel. Gołym okiem może i wygląda to na strumień płynącej wody, w rzeczywistości jednak, krople spadają jedna po drugiej. Zatem do dzieła. Możemy fotografować w trybie zdjęć seryjnych. Jeśli nasz aparat potrafi szybko rejestrować sekwencję zdjęć, dodatkowo zwiększamy szansę na uzyskanie dobrego zdjęcia w niezbyt długim czasie.
Możemy także poeksperymentować z wbudowaną w korpus aparatu lampą błyskową. Przy odrobinie szczęścia, powinna ona dodać naszym kroplom blasku.
W jakiej fotografii się specjalizujecie? Jakie obiekty najbardziej lubicie fotografować?
