Obiektywy makro to konstrukcje zapewniające najlepszą jakość obrazu. Wyposażone są w zaawansowane układy optyczne, które eliminują wszelkie zniekształcenia wynikające z fotografowania z niewielkiej odległości. To drogie zabawki i jeżeli makrofotografią zajmujemy się sporadycznie, możemy raczej pomyśleć, na przykład, o zoomach makro.
Zoomy takie oferują znakomity kompromis pomiędzy ceną a jakością odwzorowania fotografowanego materiału. Wiele z nich posiada przełącznik makro lub rozszerzony zakres odległości ostrzenia, dzięki czemu możemy uzyskać całkiem zadowalającą skalę odwzorowania.
Kolejną alternatywą są soczewki nasadkowe, które mocuje się z przodu obiektywu, tak jak filtr. Zwiększają skalę odwzorowania bez obniżenia jasności obiektywu, co chyba jest ich główną zaletą. Zazwyczaj występują w kompletach i w odróżnieniu dwóch poprzednich akcesoriów można je stosować także w aparatach kompaktowych, chociaż może to wymagać zastosowania dodatkowej tulejki.
sxc.hu
Pierścienie odwrotnego mocowania to bardzo ciekawe rozwiązanie, pozwalające zamontować obiektyw do korpusu odwrotnie. Dzięki temu możliwe jest wykonywanie zdjęć z mniejszej odległości. Pamiętajmy jednak, aby odpowiednio zatroszczyć się o tylną soczewkę obiektywu. No i raczej nie będziemy mieli możliwości ustawienia wartości przysłony z poziomu aparatu, chociaż najczęściej działa pierścień na obiektywie. Można oczywiście kupić zaawansowane konstrukcje umożliwiające sterowanie wszystkimi funkcjami aparatu, nie jest to jednak rozwiązanie tanie.
Pierścienie pośrednie, montowane pomiędzy korpusem a obiektywem, zapewniają mniejszą odległość ostrzenia, ale przyczyniają się do znaczącego spadku jasności obiektywu.
Pierścienie nasadkowe działają na podobnej zasadzie, z tym że umożliwiają zamontowanie obiektywu „tyłem do przodu” tak jak pierścienie odwrotnego mocowania. Pierścienie nasadkowe umożliwiają uzyskanie skali odwzorowania 1:1 lub większej, jednak okupione jest to jakością obrazu, zwłaszcza na brzegach kadru. Dużym udogodnieniem jest jednak to, że stosując tę metodę nie mamy problemów z automatyką aparatu. Działa zarówno autofokus, jak i przysłona czy czas naświetlania.
Uwaga!
Warto jeszcze wspomnieć o telekonwerterach. Mocuje się je tak samo jak pierścienie pośrednie i mieszki, czyli pomiędzy korpusem a obiektywem aparatu. Powiększają one użyteczną ogAniskową obiektywu o 1,4x, 2x lub więcej. Należy jednak pamiętać, że im bardziej wydłużymy ogniskową, tym spadnie jasność naszego obiektywu i jakość zdjęć, dlatego zasadne jest stosowanie ich w połączeniu z obiektywami zapewniającymi wysoką jakość obrazu.
Kolejnym gadżetem są mieszki. Mieszki zapewniają bardzo dobrą jakość i dużą skalę odwzorowania. Ich działanie przypomina działanie pierścieni pośrednich, z tą różnicą, że tutaj możemy niezwykle precyzyjnie regulować odległość pomiędzy korpusem a obiektywem aparatu. Jednak, żeby nie było zbyt cukierkowo, to korzystanie z mieszka wyraźnie obniża jasność obiektywu, i to do tego stopnia, że prawdopodobnie konieczne będzie użycie pierścieniowej lampy błyskowej. No i ryzyko poruszenia zdjęcia przy korzystaniu z mieszka jest bardzo duże, dlatego konieczne będzie użycie statywu.
Jaki aparat obecnie macie? Jesteście z niego zadowoleni? Jakie ma wady i zalety?