Trema to objawy lęku przed wystąpieniem – objawy psychiczne i fizyczne. Ma je w mniejszym lub większym stopniu każdy z nas. Niewielka trema nikomu nie zaszkodzi, jednak co zrobić, jeśli trema jest paraliżująca? Jest kilka standardowych sposobów, aby poradzić sobie z tremą, wśród których każdy powinien znaleźć sposób działający na niego:
1) Przygotuj prezentowany materiał najlepiej jak się da:
a.stwórz prezentację – nawet jeśli nie jest potrzebna, przygotowywanie jej pozwoli Ci na uporządkowanie materiału, o którym będzie mówić
b.miej przy sobie plan w punktach i najważniejsze myśli, które chcesz przekazać – to może być mała karteczka w kieszeni, jeśli możesz ją położyć przed sobą podczas wystąpienia, zrób to – sama świadomość o możliwości spojrzenia na nią bardzo uspokaja.
c.przygotuj zdjęcia, rysunki, materiał muzyczny – nawet jeśli nie jest potrzebny, pozwoli na krótką przerwę, w której słuchacze skupią się na obejrzeniu lub odsłuchaniu materiału, a nie na prelegencie, a więc jest to czas na uspokojenie nerwów i zastanowienie się, co dalej…
2) Odwiedź miejsce, w którym będziesz przemawiać – stań na miejscu, z którego będziesz mówić i spróbuj na głos powiedzieć jakiś dobrze znany tekst, na przykład „Wlazł kotek na płotek”.
3) Znajdź wśród słuchaczy kogoś znajomego, jeśli nie ma takiej osoby, to poszukaj kogoś sympatycznego, uśmiechniętego, czyli po prostu przychylnego i spoglądaj na tę osobę co jakiś czas, to podnosi poczucie pewności i łagodzi stres.
4) Dobrze wyśpij się przed wystąpieniem.
5) Zastosuj przed wystąpieniem jakąś prostą technikę relaksacji, wyciszenia się, a przede wszystkim pamiętaj, że najważniejszy jest spokojny oddech – powolny wdech nosem – powolny wydech ustami – po kilku wdechach powinno być już odrobinę łatwiej zapanować nad własnym ciałem.
6) Pilnuj swoich dłoni – zaciśnięte w pięści nie tylko źle wyglądają, ale przede wszystkim wpływają na pozostałe mięśnie i powodują ich napięcie, skutkiem czego cała postawa powoli staje się napięta i sztywna. Nie kontrolowanie takiego napięcia mięśni często kończy się zakwasami na drugi dzień. Mówcy – nowicjusze w ten sposób odkrywają całkiem nowe partie mięśniowe w swoim ciele, których istnienia nawet nie podejrzewali.
7) Zanim wyjdziesz przed grupę ludzi potrenuj swoją przemowę przed lustrem, a potem przed rodziną.
Uwaga!
Jeśli nic nie działa, przed rozpoczęciem prezentacji powitaj grupę, uśmiechnij się i powiedz wprost, że bardzo się denerwujesz tym, że masz przemawiać do tak znakomitej publiczności. Nawet najlepsi oratorzy czasem zaczynają od stwierdzenia „Jestem beznadziejnym mówcą”, co jest swego rodzaju przeciwzaklęciem i bardzo rozluźnia obie strony. Wielu też próbuje na samym początku rozbawić publiczność, ponieważ śmiech potrafi rozładować każdą, największą nawet tremę. Z tym jednak ostrożnie, bo nie ma nic gorszego niż spalić spotkanie na samym początku dowcipem, który nikogo nie rozbawi. To dopiero jest stres.
Próbowaliście któregoś z powyższych sposobów? A może macie własne metody na walkę z tremą? Podzielcie się nimi z nami.
