Taki obiektyw pozwala bowiem ustawiać zarówno ostrość, jak i kierunek płaszczyzny fotografowania. Daje tym samym bardzo duże pole do popisu kreatywnym fotografom i ludziom znudzonym standardowym fotografowaniem. Zdjęcia z Lensbaby bardziej przypominają lomografię niż fotografię wykonaną obiektywami z górnej półki. W Lensbaby mamy możliwość kontrolowania tak zwanego, „sweet spotu”, czyli tej owalnej części kadru, która pozostaje ostra.
Obiektyw typy Lensbaby składa się z ruchomej tulei, która mocuje się do korpusu aparatu za pomocą bagnetu, obiektywu, który jest mocowany w tulei, krążków przesłon oraz filtrów i konwerterów. Dostępne są różne rodzaje Lensbaby: Muse, który ma bardzo elastyczne, harmonijkowe mocowanie; Composer posiada przegub kulowy oraz Control Freak z elastycznym mocowaniem i śrubami, które regulują odchylenie płaszczyzny ostrości. Obiektywy Lensbaby w większości przypadków mają ogniskową 50 mm (wyjątkiem jest tutaj Fish Eye), ale występują w różnych wariantach, między innymi: single glass, double glass, plastic, pinhole, softfocus. Każdy z tych modeli różni się pod względem uzyskiwanych efektów i jakości obrazowania.
Efekt, jaki uzyskamy na zdjęciu, w dużej mierze uzależniony jest od kąta odchylenia ruchomej płaszczyzny obiektywu i elementów systemu.
Uwaga!
Na pewno warto zapoznać się z możliwościami jakie oferuje ten obiektyw, ponieważ zdjęcia, które za jego pomocą powstają są niezwykle dynamiczne, energetyczne i potrafią nas wprawić w dobry nastrój.
Używaliście kiedyś Lensbaby? Podzielcie się wrażeniami!