Po drugie, co równie ważne, taka osłona chroni nasz obiektyw przed przypadkowym uszkodzeniem. Zdarza się bowiem czasami uderzyć przypadkowo obiektywem o stół, krzesło czy inne urządzenie gospodarstwa domowego. Również podczas spaceru, zwłaszcza jeśli mamy w zwyczaju przewieszać aparat przez ramię, możemy uderzyć obiektywem o ścianę lub inne przeszkody na naszej drodze. Obiektywy bez osłony są wtedy narażone na zarysowania lub pęknięcia, podczas gdy obiektywy wyposażone w osłonę amortyzują wszelkie uderzenie wydając przy tym znacznie przyjemniejszy dźwięk niż odgłos tłuczonego szkła soczewki.
Obiektywy lepszej klasy fabrycznie wyposażone są w dopasowaną osłonę. Tańsze obiektywy nie mają jej w zestawie, co nie znaczy, że nie możemy się w nią zaopatrzyć. Wystarczy tylko odwiedzić dobrze wyposażony sklep fotograficzny i kupić taką, której średnica będzie zgodna ze średnicą przedniej soczewki naszego obiektywu.
Używacie osłon na obiektyw? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.