Aby analogowo tonować odbitkę będziemy potrzebować kuwety z roztworem tonującym, drugiej kuwety z utrwalaczem, bieżącej wody, szczypiec, gumowych rękawiczek oraz miejsca, w którym będziemy mogli suszyć odbitki. W tonowaniu ciemniowym cały problem polega na tym, aby nalać roztwór tonujący do kuwety, doprowadzić go do odpowiedniej temperatury i zanurzyć odbitkę w tym roztworze na określony czas. Na intensywność tonowania ma wpływ zarówno czas, jaki odbitka spędzi w roztworze tonującym, jak i temperatura roztworu oraz stopień jego rozcieńczenia. Na początek zapewne konieczne będzie przeprowadzenie niezbędnych eksperymentów, ale nabierając wprawy, będziemy mogli bardziej świadomie tonować nasze zdjęcia.
Po wyjęciu odbitki z roztworu tonującego możemy doznać szoku, ponieważ obraz widziany zostanie wybielony. Aby go odzyskać, konieczne będzie włożenie odbitki do drugiego roztworu, w którym obraz pojawi się już w innym tonie. Na koniec odbitkę należy dokładnie wypłukać pod bieżącą wodą i zostawić do wysuszenia.
Tonowanie cyfrowe daje nam znacznie większe pole do popisu, przy okazji dając możliwość wycofania się za pomocą kliknięcia przycisku „Wstecz” w razie, gdyby uzyskane rezultaty nie przypadły nam do gustu. W fotografii analogowej konieczne byłoby zużycie kolejnej kartki papieru. Tonować obrazy cyfrowo można korzystając z programu umożliwiającego używanie krzywych, poziomów lub wielokanałowego mieszania kolorów. Załóżmy, że korzystamy z „Krzywych”. Po kliknięciu na tę opcję w programie graficznym, pojawi nam się ramka z prostą ukośną linią. U samej góry, zaraz pod napisem „Krzywe” jest opcja podpisana jako „Kanały”. Domyślnie wybrany jest RGB. Jeśli klikniemy w strzałki po prawej stronie rozwinie nam się lista, z której możemy wybrać dowolny kanał spośród trzech składowych i dowolnie zmodyfikować wygląd krzywej na tym kanale.
Następnie możemy zmienić wygląd krzywej na kolejnym kanale i obserwować uzyskiwane w ten sposób rezultaty. W ten w właśnie prosty sposób możemy cyfrowo tonować nasze zdjęcia. Za pomocą „Poziomów” możemy zrobić dokładnie to samo, tylko tutaj zamiast zmieniania wyglądu ukośnej linii będziemy zmieniać suwaki w poziomie. Podobne rezultaty możemy osiągnąć, korzystając z funkcji „Mieszania kanałów”.
Uwaga!
Ciekawym rozwiązaniem jest skorzystanie z Duotonu, czyli zamiana zwykłego zdjęcia na dwu-, trzy- lub czterotonowe, z tym że jednym z tonów zawsze musi być czerń. Pozostałe możemy wybrać dowolnie. Opcja ta nie jest niestety dostępna we wszystkich zaawansowanym programach do edycji zdjęć, ale podobny efekt możemy uzyskać korzystając z suwaków w opcji „Barwa/Nasycenie”.
Próbowaliście kiedyś tonować zdjęcia? W jaki sposób? Jak efekty? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.