Płyn micelarny ma działanie oczyszczające i służy do demakijażu. Można go więc używać zamiast mleczka czy żelu. W jego skład wchodzą micele – małe wodne i tłuszczowe cząsteczki, które usuwają nadmiar tłuszczu i zanieczyszczenia, przez pochłanianie go do swojego wnętrza. Dodatkowo produkt dostarcza skórze witaminy, minerały i składniki roślinne. Nie narusza warstwy ochronnej naskórka, a działa wręcz kojąco.
Ze względu na swoje zalety płyn micelarny poleca się alergikom, osobom o wrażliwej cerze, na przykład naczyniowej, z problemami, trądzikowej. Płyn można używać rano, żeby oczyścić cerę i przygotować na nałożenie kosmetyków lub przeciwnie, wieczorem, kiedy chce się zmyć makijaż dokładnie, aby skóra była w stanie wchłonąć substancję odżywcze z kremu na noc. Aby użyć płynu, wystarczy niewielką ilość nanieść na wacik i oczyścić nim twarz.
Płyn micelarny jest ostatnio, podobnie jak produkty naturalne, organiczne, bardzo modnym kosmetykiem. Coraz więcej marek ma go w swoje ofercie. Na przykład w La Roche jego cena to około 50 zł, Bioderma 50 ml – 54 zł, zmywa nawet makijaż wodoodporny. Nieco tańszy jest płyn z Ziaji Sopot. Za 200 ml zapłaci się około 10 zł. Z recenzji wynika jednak, że wiele użytkowniczek woli stosować go jako płynu oczyszczającego niż do demakijażu, ponieważ podrażnia oczy.
Jak widać, za dobrej jakości płyn micelarny trzeba słono zapłacić. Wyjściem jest więc zrobienie samemu takie płynu z półproduktów. Potrzebne do tego celu są: 9 ml wody destylowanej, 0,2-0,5 ml P-4C – składnik ten pomaga usuwać makijaż, więc jeśli ma być stosowany do wodoodpornych kosmetyków trzeba go dodać nawet do 0,5 ml. Potrzebne też są 0,3 ml d-pantenolu, który nawilża i 0,05 alatoiny. Wszystkie składniki trzeba wymieszać i przelać do sterylnego naczynia. Produkt należy zużyć do około 2 tygodni czasu.
Z wielu opinii i informacji na temat płynu micelarnego wynika, że posiada on właściwości, dzięki którym uważany jest za godny uwagi kosmetyk. Pozytywnie oceniają go nie tylko panie, stosujące produkt, ale również dermatolodzy. Nic jednak tak nie skłoni do używania płynu micelarnego, jak testowanie i przekonanie się o zaletach na własnego skórze.
Jakich kosmetyków do twarzy używacie na co dzień? Które szczególnie polecacie?