Kupując tak zwany pieprz kolorowy w ziarnach, otrzymujemy mieszaninę pomarszczonych, twardych kuleczek w kolorach czarnym lub ciemnobrązowym, oliwkowozielonym, kremowym i koraloworóżowym. Jednak te ostatnie nie są owocami piper nigrum, pieprzu czarnego, a schinus terebinthifolius, pieprzowca brazylijskiego, rośliny z rodziny nanerczowatych. Pieprz różowy czy też brazylijski ma łagodny, słodkawy smak, a jego zasuszone owoce są bardziej kruche, niż jagody pieprzu czarnego.

czerwony pieprzFot. sxc.hu

Aby w pełni cieszyć się smakiem brazylijskiego pieprzu, nie powinno się go mieszać z innymi kolorami ziaren. Najdoskonalej komponuje się on z owocami morza, ale świetnie nadaje się również do lekkich sosów śmietanowych, vinaigrette’u i do celów dekoracyjnych. Zawsze dodawaj czerwony pieprz pod koniec przyrządzania potrawy, ponieważ długotrwałe gotowanie niszczy jego subtelny smak.

Czy istnieje jednak czerwony pieprz, ale taki prawdziwy, owoc piper nigrum, pieprzu czarnego? Otóż, choć to niezmierna rzadkość, można natrafić na taki przysmak. Jest on jednak niespotykanym niemal rarytasem nawet w tropikach – tam, gdzie rośnie pnącze piper nigrum. W przeszłości spotykany był głównie w postaci konserwowej – w occie lub solance. Obecnie jednak, dzięki stosowaniu liofilizacji, możesz cieszyć się słodkim i owocowym smakiem, ciepłym i pikantnym.

Jaka jest różnica między pieprzem czerwonym a innymi odmianami kolorystycznymi? Odmienna barwa spowodowana jest specyficznym czasem zbiorów i sposobami przetwarzania jagód. Są one pozostawiane na pnączu, aż kompletnie dojrzeją, a gdy przybiorą już złotawobrązowawą barwę, są zrywane ręcznie.

Dojrzałe jagody czerwonego pieprzu są niezwykle delikatne, dlatego muszą być jak najprędzej przetworzone – czy to zalane octem lub solanką, czy to wysuszone. Ponieważ jednak tradycyjne suszenie nie zachowuje subtelnego smaku pieprzowych jagód, a papierowa skórka kruszy się pod najlżejszym nawet dotykiem. Całe szczęście jest jeszcze liofilizacja, odwadnianie w niskich temperaturach – i to ona pozwala nam cieszyć się smakiem i aromatem czerwonego pieprzu, niezbyt palącym, ciepłym i owocowym.

Ziarna czerwonego pieprzu nie mielą się dobrze w żadnym rodzaju młynka. Najlepiej jest zgnieść je w moździerzu albo wrzucić do foliowego woreczka i rozwałkować.

Pieprz ten świetnie komponuje się ze świeżymi krewetkami, homarem i cytrusami.

Uwaga!

A czy jest czerwony? No cóż – choć jego kolor to złocisty jasny brąz, to rudawy rumieniec na ziarenkach przynajmniej udaje czerwień. Ale to nie barwa jest najważniejsza, a smak i zapach, przywodzące na myśl babie lato.

Macie inne pomysły na zastosownaie czerwonego pieprzu?

Do czego najczęściej dodajecie pieprz czerwony? Podzielcie się swoimi opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułProblemy ze spłatą kredytu
Następny artykułDo czego sos sojowy? Zastosowanie

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here