Świetlik stosowany jest do:
– leczenia chorób związanych z narządem wzroku – stosuje się odwary, napary do przemywań lub do sporządzania okładów na oczy, albo też kupowane w aptekach żele do wcierania w powieki zawierające sam świetlik lub świetlik w połączeniu z innymi ziołami (najczęściej działającymi przeciwobrzękowo i przeciwzapalnie). By osiągnąć zamierzony efekt zioło należy stosować długo – przez kilka, kilkanaście tygodni. Wskazaniami do zastosowania świetlika na oczy są: zapalenia powiek, rogówki, spojówek, łzawienie i pieczenie oczu (również alergiczne), jęczmień, zmęczenie oczu. Okłady ze świetlika można stosować nakładając je na kilka godzin na powieki (najlepiej na noc); przemywania można wykonywać kilkakrotnie w ciągu dnia. Żele ze świetlikiem mogą być stosowane jako środek leczniczy i pielęgnacyjny. O ile nie kolidują z kosmetykami kolorowymi, mogą być stosowane nawet pod makijaż (wyciąg ze świetlika wchodzi w skład niektórych cieni do powiek). Zalane wrzątkiem ziele świetlika, najlepiej w połączeniu z rumiankiem, nagietkiem i bławatkiem można stosować jako aktywny kataplazm na oczy.
– leczenia kataru i lekkich zakażeń grypopodobnych – zioło jest polecane do leczenia ostrych i przewlekłych nieżytów nosa. W terapii stosuje się wyciągi ze świetlika lub nalewkę dozowaną w ilości 5 kropli na szklankę wody 3x dziennie.
– leczenia zaburzeń układu pokarmowego – na pobudzenie apetytu, w nadkwasocie i stanach zapalnych żołądka można stosować napar ze świetlika lub kataplazmy przykładane w niedomagające okolice.
– poprawy pamięci, złagodzenia bólów głowy i leczenia bezsenności – obecnie w tych celach świetlik jest bardzo rzadko stosowany.

Czy używaliście kiedyś świetlika? Na co go stosowaliście?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSzałwia – właściwości, działanie
Następny artykułNowoczesne metody zarządzania firmą

Katarzyna Kieś-Kokocińska – ukończyła studia biologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jej specjalnością jest genetyka. Pracowała m.in. jako mikrobiolog w dużym zakładzie produkcyjnym z branży spożywczej. Od kilku lat związana z nowymi mediami. Jej artykuły można znaleźć w wielu internetowych serwisach i w wydawnictwach drukowanych. Pasjonatka natury, nowoczesnych technologii i telepracy.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Cierpię na niezaspokojoną ciekawość świata – od zawsze. Uwielbiam podróże – te małe i te duże, przy czym każda z nich musi mieć sens. A jest nim poznawanie nowych miejsc i ludzi. Jestem niezależna (co niektórych doprowadza do szewskiej pasji), jak każdy szanujący się Lew chadzam własnymi drogami (najczęściej w towarzystwie psa), stawiam sobie wysoko poprzeczkę, mam własne zdanie, a moim ulubionym pytaniem - od czasów dzieciństwa - jest: „dlaczego?”.

Pisanie to jedna z moich pasji, podobnie jak dzielenie się wiedzą. Odkąd pamiętam, fascynowały mnie biologia i związki człowieka z naturą. W zrozumieniu mechanizmów tych zjawisk bardzo pomogły mi studia (również te podejmowane bodaj od przedszkola w ogrodzie i wśród menażerii mieszkającej w domu moich Dziadków). Kiedy zrozumiałam, że nie uda mi się wykopać żywego dinozaura na pustyni Gobi, zapałałam miłością do genetyki. I tak weszłam w świat struktur o wymiarach mikro oraz nano.

Uważam, że każdy z nas został przez naturę obdarowany potężnym potencjałem – drzemią w nas siły, dzięki którym możemy cieszyć się życiem,  realizować marzenia i – co bardzo ważne – odbudowywać zdrowie. Trzeba jednak wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm,  przywiązywać wagę do zdrowych nawyków i czuć się częścią natury.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here