Oczywiście znaleźć możemy „białe plamy”, gdzie żaden z operatorów nie ma jeszcze swojego zasięgu, jednak spodziewać się można w najbliższych latach poprawy tej sytuacji, ponieważ operatorzy są zobowiązani do zwiększania swojego zasięgu.
Operator wirtualny natomiast korzysta z sieci już zbudowanej przez operatora infrastrukturalnego. Podpisując umowę roamingu krajowego, korzysta z sieci operatora za określoną opłatę. Może to być ryczałt za wszystkie połączenia bądź też opłata za wydzwonione przez jego klientów minuty w ramach sieci danego operatora.
Operator wirtualny korzysta często również z systemu bilingowego operatora infrastrukturalnego. Wiec jest po części kolejną, często tańszą taryfą większego operatora.
O ile na świecie operatorzy wirtualni osiągają sukcesy, o tyle w Polsce jest zupełnie inaczej. Polskie realia są nieco inne niż światowe. Klienci chętniej sięgają po sprawdzone rozwiązania, bojąc się nowości. Jest to jedną z przyczyn, dla których tak mało ludzi korzysta w Polsce z usług tych operatorów. Inną przyczyną jest słaba promocja, jednak pamiętać należy, że takiego operatora często nie stać na ogromne wydatki na reklamy telewizyjne.
Wyjątkiem był Mobilking. Jego początkowy właściciel wyłożył sporą kwotę na spoty telewizyjne. O operatorze było głośno głównie za sprawą treści reklam poniżających płeć piękną, jak i plakatów nagich dziewczyn dodawanych do startera. Mimo dużej sprzedaży na początku, duża ilość kart w niedługim okresie stała się nieaktywna. Można zatem stwierdzić, że reklama w przypadku tego operatora nie przyniosła oczekiwanych efektów.
Operatorzy infrastrukturalni wydają ogromne pieniądze na reklamy, przez co jest o nich ciągle głośno, a zwykli klienci, nie interesujący się tematyką telekomunikacji, mogą nie wiedzieć, że inni, mniejsi operatorzy w ogóle istnieją.
Uwaga!
Dodatkowo ogromna konkurencja oraz walka cenowe największych graczy na rynku telekomunikacyjnym sprawia, że operatorzy wirtualni nie osiągnęli dużego udziału w rynku polskiej telekomunikacji mobilnej. Niektórzy z nich nie wytrzymali panujących na rynku warunków i musieli zamknąć swoje projekty. Takimi byli miedzy innymi WP Mobi oraz My Avon, którzy jako pierwsi ogłosili zakończenie działalności.