Kiedy obawiamy się reakcji drugiej strony. Rozstanie przez telefon może być odpowiednią formą w momencie, gdy wiemy, że partner ma skłonność do agresywnych reakcji i nie chcemy się narażać na konsekwencje jego zdenerwowania. Właściwie w wypadku problemu przemocy w związku, która wcale nie zdarza się tak rzadko, telefoniczne poinformowanie partnera o odejściu od niego jest jedyną rozsądną decyzją, dzięki której chronimy własne bezpieczeństwo.

Kiedy nie wiemy, w jaki sposób się zachowamy. Czasami telefoniczne zerwanie z chłopakiem czy dziewczyną może być dobrym pomysłem, jeśli sami mamy skłonność do nieprzewidywalnych zachowań, na przykład obawiamy się, że wybuchniemy płaczem lub zrobimy coś głupiego. W takiej sytuacji można też potraktować rozmowę przez telefon jako wstępny etap rozstania, zaś następnym krokiem może być bezpośrednia konfrontacja.

Kiedy rozstanie jest bardzo trudne, ale konieczne. Bywają takie sytuacje, w których rozum podpowiada nam rozstanie, ale emocje mówią zupełnie coś innego. Jeżeli więc mamy pewność co do tego, że z obiektywnych przyczyn nie powinniśmy dłużej być razem, ale boimy się, iż spotkanie z ukochanym czy ukochaną znowu spełznie na niczym i nie zdobędziemy się na odwagę radykalnego zerwania, można to zrobić przez telefon. Jeśli nie będziemy przed sobą widzieć partnera, z pewnością emocje będą nieco mniejsze. Poza tym taką rozmowę można w każdej chwili przerwać.

Bezpośrednia rozmowa czy sms? Jakkolwiek jednak wyglądałaby sytuacja, powinniśmy raczej porozmawiać z osobą, z którą zrywamy, a nie wysyłać jej esemesy. Otrzymanie takiej wiadomości może być odebrane przez drugą stronę jako jawne lekceważenie. Niezależnie od poziomu emocji zawsze warto zachować się taktownie i zgodnie z podstawowymi zasadami kultury osobistej. Jeżeli ktoś był nam bardzo bliski, zasługuje przynajmniej na to, żeby wyjaśnić mu powody rozstania. Poza tym zawsze warto dążyć do zminimalizowania negatywnych emocji – gniewu i nienawiści. Lepiej pozostawić po sobie miłe wspomnienia, tak aby móc pozostawać z byłym partnerem w normalnych, być może koleżeńskich stosunkach.

Czy zdecydowalibyście się zerwać przez sms? Wyraźcie swoją opinię w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo zrobić, kiedy mąż obraża się o byle co?
Następny artykułCo warto zobaczyć na Mazowszu?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here