Kiedy znajdziesz się w tym samym czasie w jakiejś określonej przestrzeni publicznej z mężczyzną, który przyciągnie Twoją uwagę, musisz sprowokować sytuację, by i jego uwaga skupiła się na Tobie. Nie osiągniesz tego wybuchając infantylnym śmiechem czy głośnym zgrywaniem się na równią, zabawową kolesiówę. Pozostań sobą, a nawet dodaj sobie odrobinę tajemniczości i niedostępności.

Po pierwsze – pograj swoimi oczami. Nie gap się w chłopaka natrętnie, ale daj mu do zrozumienia, że wzbudził Twoje zainteresowanie. Spoglądaj początkowo dyskretnie, zerkaj w stronę stolika, przy którym siedzi, rzucaj na niego okiem, kiedy spotkacie się przy barze. Następnie przejdź do kolejnej wzrokowej bazy i postaraj się utrzymać dłuższy, wymowny i ciepły kontakt wzrokowy z „ofiarą”. Dla niego będzie to sygnał jednoznaczny: jesteś nim zainteresowana, a jeśli tak, nie możesz być głupia (to przyczynowo-skutkowa analiza wynikająca z narcystycznej natury mężczyzn).

Głęboko spójrz mu w oczy, utrzymaj to spojrzenie 2-3 sekundy, potem delikatnie spuść wzrok, tworząc pozór lekko zawstydzonej. Jeśli złapie haczyk, serdecznie się uśmiechnij. Powinno zadziałać. Kiedy już z nim rozmawiasz, nie błądź wzrokiem po ścianach ani nie strzelaj oczami po innych (potencjalnych) kandydatach. Pozwól, by poczuł się wyjątkowy, wręcz wybrany spośród wielu. Dużo się uśmiechaj – nie chodzi o uśmiech przysłowiowego głupiego do sera, a raczej o wysłanie informacji, że jesteś optymistką kochającą życie i ludzi.

W rozmowie pytaj o jego zainteresowania i pasje, daj mu się wykazać wiedzą, chwal go i doceniaj, słowem – spraw, by poczuł się ekspertem, w dodatku atrakcyjnym i pociągającym. Wyrażaj również siebie z przeświadczeniem o własnej wyjątkowości, postaraj się go oczarować swoim oryginalnym światopoglądem, charyzmą, ciekawym hobby. Niech zaimponuje mu fakt, że taka dziewczyna jak Ty postanowiła poświęcić mu swój czas i uwagę.

Oprócz rozmowy skup się na trikach komunikacji niewerbalnej (niezwykle działających na większość mężczyzn). Niech każdy Twój gest, grymas, mimika sprawią, że jego zainteresowanie Tobą będzie wzrastać. Delikatnie dotykaj karku, szyi, dekoltu, dzięki temu podsycisz w mężczyźnie pragnienie bliższego kontaktu fizycznego. Pamiętaj, że włosy są Twoim solidnym narzędziem – baw się nimi, zakręcaj pojedyncze kosmyki na palec. Zdobywaj też ustami, w sposób naturalny, jakby mimochodem, od niechcenia. Subtelnie przygryzaj dolną wargę lub delikatnie muskaj ją językiem.

Zachowaj w tym, rzecz jasna, umiar i elegancję. Czasem flirt może przeistoczyć się w wulgarne zdobywanie. Nie daj się zwieść poglądowi, że im więcej odkryjesz, tym cel przyjdzie Ci łatwiej osiągnąć. Przede wszystkim wyglądaj schludnie. Niech Twój ubiór koresponduje ze strojem faceta, którego podrywasz – trampki do trampek, żakiet do marynarki, szerokie spodnie do różowej bluzeczki.

Twój flirt oparty na wyeksponowaniu atutów powierzchowności, podparty intelektem, to gotowy przepis na (co najmniej) jednonocny romans.

A jaki jest Wasz sprawdzony trik? 😉

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak pić, żeby się nie upić?
Następny artykułPozew grupowy

Joanna Nieć – kulturoznawca i menager kultury. Dziennikarskie kroki stawiała w kilku redakcjach. Zaczynała w miesięczniku studenckim, potem weszła z piórem do krakowskiej prasy. Współpracowała także z lokalną telewizją internetową. Opisywała, relacjonowała, komentowała. Zawsze stawia na rzetelność komunikatu i jednoczesne przekazanie go z polotem. Laszka sądecka od kilku lat związana z Krakowem.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Dotychczasowa edukacyjna i zawodowa ścieżka pokazała mi, że pisanie sprawia mi największą frajdę. Pisałam o krakowskich wydarzeniach codziennych, mam na swoim koncie kilka felietonów i wywiadów. Najbardziej cieszyło mnie pisanie o kulturalnych imprezach w Krakowie.

Podpatrywanie studenckiego życia i uczestniczenie w nim pozwoliło mi wychwycić kilka smaczków z imprezowego życia studenta. Każdą obserwację pointowałam w głowie odpowiednimi wnioskami i rozwiązaniami, czego wyrazem są moje porady na Spec.pl. Okazało się, że imprezowanie ma swoje zagwozdki, na które trzeba znaleźć patent.

W swoich poradach staram się podpowiedzieć, jak w danej sytuacji należy się zachować – żeby zabłysnąć, lub się nie zachowywać – żeby nie zbłaźnić się. Podaję na tacy propozycje imprezowego menu oraz sposoby zorganizowania domówki czy parapetówki. Sprawy z pozoru proste. Z pozoru, bo zazwyczaj okazuje się, że rzeczy proste są najbardziej skomplikowane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here