Strategia imprezowego picia nie jest zbyt skomplikowana. Można ją także uskuteczniać na imprezach każdego rodzaju, bez względu na to, czy jesteś na domówce ze znajomymi, u cioci na imieninach, na bankiecie z szefem czy na randce.Przed wyjściem na imprezę zjedź ciepły, najlepiej tłusty posiłek lub produkty zawierające białko, np. orzechy, jajka ser. Dzięki temu unikniesz zbyt szybkiego rozprowadzenia alkoholu w organizmie. Picie na pusty żołądek nie tylko wzmaga efekt nietrzeźwości, ale też wyniszczająco wpływa na żołądek. Podobną strategię jedzeniową stosuj także podczas imprezy. Wystrzegaj się jednak zapychaczy typu chipsy i paluszki. Nie najesz się nimi specjalnie ani nie uchronisz się przed upiciem, jedynie przyczynią się do wzmocnienia żołądkowych rewolucji.
Bardzo ważne jest zdecydowanie się na jeden rodzaj trunków, czyli święta zasada – NIE MIESZAJ! Jeśli pijesz piwo, nie traktuj go jako rozgrzewki do picia wódki. Jeśli wybrałeś kolorowe drinki, pod żadnym pozorem nie przepijaj ich winem. Efekt mieszania różnoprocentowych alkoholi, zwany „koszmarem licealisty”, kończy się zazwyczaj ich dość szybkim zwrotem i gigantycznym kacem.W przypadku picia drinków zrezygnuj uzupełniania ich gazowanymi napojami. Wystrzegaj się też musującego wina roboczo nazywanego szampanem. Bąbelki przyczyniają się do przyspieszenia rozprzestrzeniania się alkoholu w Twoim organizmie. Bądź także czujny przy doborze drinków ze względu na ich zawartość alkoholową. Nie zaczynaj od wódki z red bullem. Organizm potrzebuje godziny na strawienie 15 ml alkoholu, tj. ok. 1, 5 szklanki piwa. Przyswajanie w tym czasie dodatkowych porcji alkoholu zaczyna silnie oddziaływać na mózg.Podczas imprezy niezwykle ważne jest też tempo picia. Nie pij bani za banią, bo w ten sposób filozofia smakowania potrwa krótko.
Kiedy pijesz czystą, przepijaj ją niegazowaną popitką. Ponadto zastopuj, kiedy źle się poczujesz, wyjdź na świeże powietrze, delikatnie potańcz (bez nadmiernych wygibasów i zrywów). Zawsze możesz też nieco oszukać towarzystwo i popijać sok nazwany dla ogółu „drinkiem”. Dzięki temu unikniesz kuszeń w stylu: „Ze mną się nie napijesz?”. Ponadto pod żadnym pozorem nie zażywaj żadnych leków zarówno przed, jak i w trakcie imprezy. Ogólnie mówiąc: każdy kolejny łyk zagryzaj rozumem!
Macie swoje sposoby na „rozsądne” picie? Dajcie znać!