Satysfakcjonujący seks. Jeżeli współżycie między partnerami wygląda normalnie, ma stałą, satysfakcjonującą dla obu stron częstotliwość i formę, wtedy sporadyczna masturbacja męża nie daje podstaw do niepokoju. Taka aktywność seksualna może wynikać na przykład ze stresu lub pojawić się w okresie niedyspozycji żony i nie mieć żadnych konsekwencji dla samego związku. Trzeba więc spojrzeć na sytuację całościowo, a nie wysnuwać pochopne wnioski.
Problemy łóżkowe. Inaczej jest, jeżeli w łóżku coś się nie układa. Jeżeli żona zauważy na przykład, że w sytuacji intymnej mąż ma problemy z erekcją, a sam jest w stanie siebie zaspokoić, to oznacza, że czegoś w ich współżyciu brakuje. Być może mężczyzna ma jakiś uraz do partnerki i nie chce z nią współżyć. Inna przyczyną takiego stanu mogą być niewystarczające bodźce erotyczne w czasie współżycia. Mąż chce kochać się zupełnie inaczej albo obawia się na przykład ciąży żony.
Zanik seksu. Na pewno sytuacja, kiedy mężczyzna w ogóle nie kocha się ze swoją żoną, natomiast się masturbuje, nie jest normalna. Mamy w tym wypadku do czynienia z głębokim zaburzeniem relacji w związku. Może się to wiązać zarówno ze sferą uczuciową – mąż nie kocha żony i odczuwa do niej seksualną awersję, jak i z samą kwestią seksu. Mężczyzna być może potrafi podniecić się jedynie w ściśle określonych okolicznościach i utracił zdolność do normalnego współżycia.
Uzależnienie od pornografii. Bardzo często uzależnienie od masturbacji jest powiązane z częstym korzystaniem z pornografii. Mąż zamiast kochać się z żoną, ogląda erotyczne strony i filmy, zaspokajając swoje fantazje. Jest to sytuacja wymagająca konsultacji z seksuologiem. Wyjście z uzależnienia nie jest bowiem wcale takie proste – wymaga silnej woli i pracy nad sobą. Obecnie liczba nałogowego korzystania z pornografii znacznie wzrasta. Dzieje się tak głównie z powodu bardzo łatwego dostępu do erotycznych treści, które z czasem mogą wypierać normalną aktywność seksualną i stawać się powodem wielu poważnych zaburzeń.
Jaka jest Wasza opinia o masturbacji? Czy uważacie ją za coś złego? Wypowiedzcie się.
To jest naturalny stan rzeczy z tym że większość związków o tym wogóle nie rozmawia uważając to za temat tabu,zresztą jak w wielu sprawach wolą milczeć i udawać że ich nie ma i ich nie dotyczą…