Biżuteria ta charakteryzuje się dwoma elementami – mocnym sznurkiem, przypominającym rzemyk i srebrnymi bądź złotymi blaszkami wyciętymi w różne kształty, na których grawer umieszcza wybrany przez nas napis. I choć autorka pomysłu chciała stworzyć biżuterię z przesłaniem, to obecnie wiele klientek nawet nie wie o filozofii stojącej za marką. Wybierają te bransoletki ze względu na wygląd.

Ponieważ oryginały są dość drogie – sznurki i liczne zawieszki potrafią kosztować po kilkadziesiąt i kilkaset złotych – to coraz częściej widać jak w sklepach pojawiają się bransoletki inspirowane. W sklepach pojawiły się także poszczególne elementy, które pozwalają samodzielnie zrobić sobie ozdobę.

Jeśli zatem jesteś fanką takiej biżuterii, ale niezbyt interesuje cię przesłanie – do dzieła.

– rzemyk w kolorze przez siebie wybranym, – zawieszki, które chcesz umieścić na nadgarstku i odrobinę zdolności manualnych. Jeśli chcesz, aby bransoletka była zdejmowana – kup też zapięcia. W innym wypadku bransoletkę po prostu zawiąż wokół nadgarstka.

Uwaga!

Jeśli chcecie, aby bransoletki jeszcze bardziej przypominały oryginał, poszukajcie ciekawych dodatków – złotych dzwoneczków i kulek, które także można kupić w sklepach polskiej marki.

Zaczynamy od zawiązania kilka grubszych supełków, niezbyt gęsto rozstawionych. Teraz w zależności od tego, ile chcemy mieć blaszek – zawiązujemy je w kolejne supełki.

I tak naprawdę to wszystko. Jedyną różnicą, która odróżnia nasze dzieło od tych kupionych, jest brak grawerowania.

Gdybyście mogły, co wygrawerowałybyście sobie na takiej bransoletce? Dajcie znać 🙂

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJakie fryzury na zimę?
Następny artykułJak przerobić marynarkę damską?

Joanna Oparcik – dziennikarka, redaktorka i stylistka. Skończyła Komunikację Społeczną na wydziale Politologii. I właśnie zróżnicowana komunikacja jest tym, co ją fascynuje – od komunikacji poprzez słowo pisane, obraz, zmysły do komunikacji bardziej marketingowej, reklamowej czy PR-owej.

 

Współtworzy dział mody Lounge Magazynu, gdzie pisze artykuły poświęcone historii mody i stylowi. Stylizuje lookbooki i informuje czytelników o nowościach branży.

Jako osobista stylistka pracuje z klientami indywidualnymi nad kreacją ich wizerunku – metamorfoza z jej pomocą to czysta przyjemność.

Pracuje również jako stylistka podczas sesji zdjęciowych dla magazynów i prywatnych firm czy osób.

Kocha jedzenie, dlatego prowadzi również autorską kolumnę krytyki kulinarnej. W wolnym czasie wciąż pracuje, bo jak mówi: „Moja praca jest równocześnie moją pasją. Jestem szczęściarą!”. Prowadzi bloga o modzie i współpracuje z różnymi portalami.

 

Zobacz stronę autorki porad:

joannaoparcik.pl

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here