Do zrobienia kompotu z truskawek

kilogram owoców,
ok. 3 litry wody,
cytryna,
około 10 łyżek cukru (jest to uzależnione od indywidualnych upodobań).

Uwaga!

Jeśli chcemy, by kompot miał ciekawy posmak możemy dodać jeszcze cukru waniliowego. Truskawki świetnie komponują się z wanilią, dlatego dodanie łyżeczki cukru waniliowego, zamiast części zwykłego cukru, jest dobrym pomysłem.

Truskawki najpierw trzeba dokładnie umyć i oderwać szypułki. Najlepiej jest użyć dużych i dojrzałych owoców. Wszystkie uszkodzone truskawki musimy wyrzucić – jedna ciemniejsza, podpleśniała truskawka może zepsuć smak całego kompotu.

Truskawki kroimy na połówki i umieszczamy w słoikach. Muszą być ściśle ułożone. Zasypujemy cukrem – ilością dowolną. Polecam zrobić kompot w dużych, litrowych słoikach i do każdego wsypać 1–1,5 łyżki stołowej cukru. Słoiki zakręcamy i odstawiamy na noc w ciemne, raczej chłodne miejsce. Przez 12 godzin truskawki zasypane cukrem puszczą sok.

Następnego dnia gotujemy wodę. Gorącą zalewamy truskawki. Ważne, by słoiki, w których robimy kompot, w które włożymy truskawki, były wcześniej wyparzone i nie pękły, kiedy wlejemy do nich wrzątek. Jeśli nie mamy takiej pewności, najlepiej zalewać wrzątkiem słoiki stojące w misce lub w zlewie. Po zalaniu wrzątkiem do każdego słoika wkładamy plasterek cytryny. Cytrynę wcześniej możemy obrać ze skórki lub sparzyć, można też wycisnąć sok i dodawać tylko kilka kropel soku. Dzięki cytrynie kompot będzie miał piękny kolor i będzie bardziej orzeźwiający.

Na końcu słoiki zakręcamy, pasteryzujemy i odstawiamy na zimę.

Znacie inny przepis na kompot z truskawek? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak wybrać farby do mieszkania?
Następny artykułPapryka marynowana – przepisy

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here