Zapotrzebowanie trawy na wodę jest bardzo duże i wynosi ok. 2-4 litrów na 1 m2 i jest największe wiosną, w okresie intensywnych przyrostów. Wystarczy kilka dni suszy, aby trawnik stracił sztywność i zaczął zmieniać odcień. Podczas podlewania zasada jest taka, że nie przekraczamy dawki 5 litrów na metr kwadratowy podłoża w ciągu godziny. Zwiększenie dawki grozi przelaniem i zgniciem traw. Jeżeli mamy do czynienia z trawnikami nadmiernie przesuszonymi, podlewamy je częściej, ale stosujemy mniejsze dawki wody.
Źródło: photoxpress.com
Powracając jednak do automatycznych systemów nawadniających (irygacyjnych) pamiętajmy, iż posługując się wężem ogrodowym nie zawsze dostarczamy trawnikowi tyle wody, ile faktycznie potrzebuje. Zdarza się, że trawnik traci wigor i po okresie letnim musimy go na nowo zakładać. Systemy irygacyjne zakłada już niemal każda firma ogrodnicza. Nie jest to mały koszt, jednak bardzo szybko się zwraca, choćby nawet w postaci precyzyjnego dozowania coraz droższej wody, oszczędności naszego czasu oraz braku konieczności zakładania trawnika od podstaw. Systemy różnych firm mogą się różnić od siebie technicznie, wszystkie jednak nawadniają trawniki za pomocą wynurzających się zraszaczy. Wszystkie również wyposażone są w specjalne sterowniki, które możemy zaprogramować tak, aby podlewanie odbywało się o świcie (wówczas podlewanie jest najbardziej efektywne) lub tak, żeby nie włączały się podczas deszczu. W każdym systemie nawadniającym, aby działał w sposób poprawny, w miejscu pobierania wody ciśnienie musi wynosić 1,7 atmosfer.
programatora
elektrozaworów
zraszacza
linii kroplujących
rur z polietylenu (PE)
kształtek i łączników
podziemnych kabli
Dobór parametrów i rozstawy pozostawmy projektantowi. Uzależnione jest to bowiem od takich czynników jak: rozmiar i kształt nawadnianej powierzchni, ciśnienie wody, rodzaj podłoża, rodzaj roślin. Powstaje w ten sposób plan nawadniania z podziałem na sekcje (możliwe jest dzięki temu oddzielne podlewanie trawnika zraszaczami wynurzanymi, a rabat mikrozraszaczami). System nawadniający zakładamy przed posadzeniem roślin i siewem trawnika, ponieważ towarzyszą temu typowe prace ziemne, wykopy. Rury i zraszacze wynurzane zakopywane są na głębokości ok. 40 cm. Pod zraszaczami układa się ok. 10 centymetrową warstwę żwiru, zapobiega to zapychaniu zaworów odwadniających i działa jak drenaż. Zapobiega też dodatkowo osuwaniu się tych elementów.
Układ nawadniający nie wymaga częstych kontroli. Zazwyczaj wystarczą dwie: w połowie sezonu oraz przed okresem zimowym. Opróżniany jest wówczas z wody i przedmuchiwany sprężonym powietrzem.
Uwaga!
Warto abyśmy zadbali o zawór odwadniający na końcu każdej linii – w razie silnych mrozów zabezpiecza on rury oraz zraszacze przed rozsadzeniem.
Jak zamontować system nawadniający? Radzi Leroy Merlin! Zobacz film – YouTube:
Jak duży jest Wasz ogród? Ile czasu poświęcacie na jego pielęgnację?