Rośliny wodne, podobnie jak rośliny znajdujące się na rabatach, wymagają takich samych zabiegów pielęgnacyjnych. Po zimie, kiedy przymrozki nie są już takie duże, należy usunąć uszkodzone, gnijące, zeschłe i zainfekowane części pędów. Zabiegi te wykonujemy za pomocą dobrze naostrzonego i zdezynfekowanego sekatora, pamiętając o zasadzie czyszczenia narzędzia tuż przed i po użyciu.

W sezonie letnim, kiedy rośliny zaczynają się zagęszczać, należy je przycinać i rozsadzać. Podczas upałów musimy kontrolować również poziom lustra wody i jeżeli zajdzie taka potrzeba systematycznie go uzupełniać. Stale też obserwujemy ilość glonów w wodzie. Bywają one podstawowym problemem. Glony rozwijają się, kiedy woda nie jest dostatecznie napowietrzona, zbyt mocno nasłoneczniona lub bardzo zanieczyszczona. Możemy je wybierać siatkami na dużym drążku.

Ogród wodny

Fot.: Barbara Machalska

Jeżeli zaobserwujemy nadmierny ich rozrost, wówczas czyścimy oczko za pomocą specjalnych preparatów przeznaczonych do usuwania glonów (zakupujemy je w sklepach ogrodniczych lub sklepach zoologicznych, np. Tetra Pond AlgoFin, Tropical Algin – nie są szkodliwe dla innych zwierząt). Przydatne są również filtry mechaniczno-biologiczne z lampami UV (ich promienie zabijają glony). Również np. ryby, żywiąc się glonami, oczyszczają wodę. Niektóre rośliny wręcz utrudniają ich rozwój. Są to grzybienie, mięta wodna, okrężnica, rdestnica, sitowie i trzcina.

W sezonie jesiennym, zanim liście zaczną opadać, rozpinamy siatkę o drobnych oczkach. Dzięki takiemu zabiegowi również wiosną będziemy mieli zdecydowanie mniej pracy przy czyszczeniu oczka. Na zimę zamykamy dopływ wody. Zazwyczaj zbiornik opróżniamy z wody, osuszamy go i przykrywamy warstwą liści lub słomy. Jednak kiedy w naszym oczku zimują ryby i rośliny, musimy zadbać, aby cała tafla nie pokryła się lodem. Warunkiem koniecznym dla ich prawidłowego rozwoju jest stała zawartość tlenu w wodzie. Sprawdzonym sposobem jest wstawienie wiązki słomy, wokół której woda nie zamarza lub umieszczenie na powierzchni kawałka styropianu. Możemy również zaopatrzyć się w pompy lodowe, które poruszają wodę przez cały czas i pracują w temperaturze do -20o C.

Przez zimę w oczku wodnym mogą przebywać jedynie rośliny mrozoodporne. Przesuwamy je do najgłębszego punktu zbiornika min. 80 cm (tam woda nie przemarznie do dna).

W centrach ogrodniczych możemy nabyć specjalne narzędzia do pielęgnacji oczek wodnych. Polecam zaopatrzyć się w nożyce do przycinania roślin, których czubki są specjalnie zabezpieczone i nie niszczą folii, chwytaki ułatwiające usunięcie roślin posadzonych daleko od brzegu, pobierak do ryb. Wszystkie powyższe narzędzia osadzone są na teleskopowych trzonkach, umożliwiają one sięganie w głąb stawu.

Uwaga!

Celem zapewnienia sobie pełnej wygody, sugeruję zaopatrzenie się w specjalne odkurzacze, które pomagają oczyszczać zbiornik z resztek pokarmu i odchodów liści. Pracuje on na zasadzie zamkniętego obiegu wody. Woda wraz z zanieczyszczeniami pobierana jest ssawką z dna zbiornika. Następnie kierowana jest do filtra mechanicznego, w którym osiadają zanieczyszczenia, a woda z powrotem kierowana jest do oczka.

Dlaczego zdecydowaliście się na oczko wodne? Co Was przekonuje do tego rozwiązania?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJaki prezent na 80 urodziny?
Następny artykułJak się przygotować do świąt wielkanocnych?

Barbara Machalska – absolwentka Sztuki Ogrodowej na Wydziale Ogrodniczym Akademii Rolniczej. Doświadczona projektantka zieleni. Pielegnacja i projektowanie ogrodów to nie tylko jej praca, ale wielka pasja. Wzbogaca nasz serwis nie tylko w cenne porady, lecz również w autorskie zdjęcia – najlepszy dowód swoich umiejętności.

 

Nasz specjalista o sobie:

Ogrodami pasjonuję się od kiedy pamiętam. Od dziecka kochałam przebywać na łonie natury, przyglądać się kwiatom i pomagać rodzicom w pracach pielęgnacyjnych w ogrodzie.

Już podczas studiów zdobywałam praktykę, współpracując z różnymi biurami projektowymi oraz przedsiębiorstwami ogrodniczymi. Zaczynałam od zwykłych prac pielęgnacyjnych na projektach zieleni akademickich kończąc. Prowadziłam liczne wystawy kwiatowe, podczas których prezentowałam te znane, jak również nowowyhodowane gatunki oraz udzielałam praktycznych porad dotyczących ich pielęgnacji. Po 4 latach pracy w zawodzie projektanta ogrodów, mogę pochwalić się bogatym portfolio ogrodów przydomowych, a także zieleni osiedlowej czy aranżacji roślin domowych.

W prace, które wykonuję wkładam niezwykle dużo pasji oraz zaangażowania, staram się, aby każdy mój projekt był niczym dzieło sztuki. Jednym z najbardziej fascynujących aspektów pracy w ogrodnictwie jest fakt, iż każdy ogród jest inny i każdy jest odbiciem duszy jego właściciela, podobnie jak wystrój wnętrz.

Bardzo się cieszę, że mogę teraz podzielić się z Państwem swoją wiedzą tak teoretyczną, jak i praktyczną.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here