Jeśli traktować pomysły wizażystów Chanel jako wykładnik tego, co modne, to jednym z modniejszych trendów zimowych jest iskrzenie. Nie mówimy o brokacie, ale lakierze z pogranicza metaliku i drobnych iskierek. Taki kolor, choć pozornie jednowymiarowy, zmienia odcienie w zależności od kąta padania światła.
Podobnym trendem jest obecność lakierów metalicznych.
Klasycznie wybieramy srebro – zwłaszcza gdy mamy jaśniejszy, blady odcień skóry lub odcienie złota i miedzi, które szczególnie atrakcyjnie wyglądają na opalonej skórze.
Możemy również wybrać inne odcienie metalicznych lakierów: butelkowe zielenie, beże, oberżyny. Wszystkie będą doskonale współgrać z zimowymi ubraniami, np. futrami.
Dobrze z zimową aurą skomponują się generalnie różne odcienie zieleni. Pierwszym odcieniem, który powinnyście wypróbować, jest szmaragd. Piękny, nieco zapomniany kolor ozdabia dłonie niczym prawdziwy szlachetny kamień.
Fankom nieco bardziej opanowanych kolorów proponujemy odcienie leśne – od delikatnych odcieni liści brzozy aż do głębokich, sosnowych odcieni. Obojętnie, które odcienie wybierzecie, pamiętajcie, żeby postawić na czyste i głębokie barwy.
Jak zawsze zimą powracają czerwienie – zarówno te kojarzące się ze świętami, jak i szalenie popularne burgundy. Głęboka, błyszcząca czerwień świetnie wygląda w połączeniu ze spokojnymi odcieniami ubrań – szarościami i grafitami – i stanowi zaskakujący dodatek.
Typowo zimowym odcieniem będą też zmrożone błękity i pastelowe fiolety. Kolory, które tylko sugerują, że są. Na dłoniach prezentują się szczególnie delikatnie i subtelnie. Nie narzucają się, a jednak są oryginalne.
Który pomysł podoba Wam się najbardziej? A może dorzuciłybyście coś do naszych propozycji? Dajcie znać!