Nie ulega wątpliwości, że branża turystyczna wciąż ignoruje potrzeby osób niepełnosprawnych. Chociaż w wysokiej klasy hotelach osoby te znajdą dziś coraz więcej nie tylko niezbędnych lecz także dodatkowych udogodnień, sama podróż do miejsca docelowego nie zawsze rysuje się już tak optymistycznie. Warto jest rozważyć skorzystać z usług biura podróży, które pochwalić się może dużym doświadczeniem w obsłudze klientów niepełnosprawnych. Dzięki rzetelnemu touroperatorowi nie powinniśmy odczuć właściwie żadnych trudów podróży ponad te, które odczuć mogą też zdrowe osoby.

Oczywiście, niepełnosprawni mogą też podróżować wygodnie na własną rękę. Najlepszym środkiem transportu będzie tutaj bez wątpienia samolot. Należy jednak pamiętać o kilku sprawach, które ułatwią nam wygodną i bezstresową podróż. Przyjmowane leki spakujemy zarówno do bagażu rejestrowanego, jak i podręcznego (okaże się to przydatne w przypadku opóźnienia wylotu lub zagubienia głównej walizki). Warto mieć też przy sobie wypis szpitalny i listę leków w języku łacińskim. W przypadku osób poruszających się na wózkach, dobrze też wziąć ze sobą pompkę do kół i zapasową dętkę.

Pamiętajmy też, że zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego, osoby niepełnosprawne mogą liczyć na pomocną dłoń obsługi portu lotniczego. W punkcie informacji lub na stanowisku odprawy możemy zgłosić potrzebę oczekiwanej pomocy. Pamiętajmy, że osoby niepełnosprawne wchodzą na pokład samochodu jako pierwsze a wychodzą jako ostatnie – zawsze prze asyście pracowników obsługi lotniska.

Będąc już w miejscu docelowym, przemieszczanie się także nie powinno stanowić problemu. Jeżeli podróżujemy z biurem i okaże się, że nie możemy skorzystać z podstawionego autobusu, rezydent powinien zamówić odpowiednią taksówkę, która dowiezie nas do hotelu czy apartamentów. W samym obiekcie noclegowym zawsze zaś możemy liczyć na jego obsługę – chęć pomocy wystarczy zgłosić w recepcji.

Myślicie, że powyższe rozwiązania są wystarczające? Czego brakuje podróżującym osobom niepełnosprawnym? Podzielcie się swoimi opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPodróżowanie ze zwierzętami – informacje
Następny artykułSzczepienia przed wyjazdem do krajów tropikalnych

Monika Magda – z zawodu licencjonowany pośrednik nieruchomości, z zamiłowania wielka pasjonatka aranżacji wnętrz. Od jakiegoś czasu zawodowo związana z zupełnie odmienną branżą (turystyka), jednak stara się być zawsze na bieżąco z nowymi trendami i rozwiązaniami z dziedziny urządzania wnętrz.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Chociaż zawodowo związana jestem obecnie z branżą turystyczną (prowadzę własną działalność gospodarczą), od kiedy sięgam pamięcią, moją wielką pasją była aranżacja i architektura wnętrz.

Pracując jako pośrednik nieruchomości, miałam okazję odwiedzać wiele mieszkań i domów. Zdałam sobie sprawę z faktu, że chociaż w naszym kraju właściciele nieruchomości mieszkaniowych zazwyczaj sprzedają je bez wyposażenia, ma ono ogromny wpływ na ostateczną decyzję o kupnie. Oglądając mieszkanie z rynku wtórnego, zwykle wyobrażamy sobie, jak sami je urządzimy, a ciekawe pomysły i rozwiązania zastosowane przez dotychczasowych właścicieli mogą zachęcić do nabycia danego lokum.

Wbrew obiegowej opinii, aranżacja wnętrz nie sprowadza się tylko i wyłącznie do wyboru odpowiednich kolorów czy materiałów wykończeniowych. Niezwykle istotna, o ile nie najistotniejsza, jest tutaj wiedza o ergonomii i umiejętność kreatywnego spojrzenia na – z pozoru zwykłe – cztery ściany. Zawsze fascynowało mnie, jak umiejętne połączenie ogólnie przyjętych zasad z dziedziny aranżacji z indywidualnym podejściem do każdego wnętrza może wyczarować zachwycający efekt końcowy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here