Makaron jednak nie zawsze jest idealny, szczególnie dla osób odchudzających się. Makaron w większych ilościach tuczy. Możemy jednak wybierać pomiędzy makaronami z różnych zbóż, makaronami pełnoziarnistymi, które są znacznie bardziej dietetyczne. Makaron musi być ugotowany al dente, wtedy smakuje najlepiej.

Jak ugotować makaron al dente? Najpierw trzeba wiedzieć, co właściwie znaczy to włoskie określenie. Al dente oznacza dosłownie „na ząb”. Makaron jest gotowy, kiedy jest jeszcze lekko twardy, jędrny, nie jest rozpadającą się lepką papką. Dla niektórych al dente oznacza po prostu niedogotowany. Aby w ten sposób ugotować makaron potrzebujemy od 5 do 12 minut, nigdy więcej. Jest to zależne od rodzaju i wielkości – drobny gotujemy krótko, większy – dłużej.

Makaron wrzucamy na wrzącą wodę, lekko osoloną. Gotujemy bez przykrycia, od czasu do czasu mieszając, aby nie przywierał do ścianek i dna garnka. Tuż przed końcem gotowania wlewamy kroplę oliwy – dzięki temu makaron się nie sklei. Pamiętajmy jednak, że do klasycznego spaghetti nie wolno tego robić – we włoskiej tradycji jedzenia, makaron powinien się kleić. Makaron odcedzamy wylewając wodę i jest już gotowy.

Uwaga!

Pszeniczne, ciemne makarony razowe gotujemy krócej – około 5 minut. Przy dłuższym gotowaniu zaczynają bardzo szybko się rozpadać.

Znacie inne sposoby na przyrządzenie makaronu al dente? Podzielcie się nimi w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJajka na miękko – przepis
Następny artykułZupa cebulowa z grzankami i serem – przepis

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here