Warto zaprzyjaźnić się więc z kaszą gryczaną, ale i z mąką z tego smacznego i zdrowego zboża.

Pierwszym zaś krokiem ku tej przyjaźni może być chleb gryczany.

szklanka mąki pszennej chlebowej,

2 szklanki mąki gryczanej,

paczuszka drożdży instant,

szklanka mleka,

2 łyżki masła lub margaryny,

łyżka cukru,

łyżeczka soli.

  • Krok pierwszy

    Przesiej mąkę do miski lub na stolnicę. Drożdże rozrób z letnim mlekiem. Dodaj cukier, sól i tłuszcz, a następnie wylej pomału na mąkę, zarabiając ciasto dłońmi lub drewnianą łyżką.

  • Krok drugi

    Jeśli to potrzebne, dodawaj po trochu letnią wode, by ciasto nie było za twarde – lub mąkę, jeśli wychodzi zbyt rzadkie lub kleiste. Wyrabiaj ciasto przez 10 minut, aż przestanie się kleić do łyżki lub dłoni.

  • Krok trzeci

    Włóż ciasto do lekko posmarowanej olejem miski i przykryj ściereczką, po czym pozostaw w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Swoją objętość powinno podwoić po ok. półtorej godziny.

  • Krok czwarty

    Wyjmij ciasto na stolnicę i delikatnie zagnieć do momentu, gdy rozciągnięte na stolnicy będzie zachowywało nadany mu kształt.

  • Krok piąty

    Podziel ciasto na części w zależności od oczekiwanej wielkości bochenków. Natłuść foremki i włóż do nich ciasto, starając się, by każdy bochenek miał ładną, równą powierzchnię i sięgał narożników formy.

  • Krok szósty

    Zostaw bochenki do wyrośnięcia. Gdy podwoją swą objętość, wstaw foremki do piekarnika rozgrzanego do temperatury 200 stopni, co pozwoli na ścięcie się skórki i zatrzyma dalsze rośnięcie ciasta.Po ok. kwadransie zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz chleb jeszcze ok. 50 minut. Smacznego!

  • Znacie inne ciekawe przepisy na chleb gryczany? Podzielcie się nimi, jeśli macie ochotę.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułBułki orkiszowe na drożdżach – przepis
Następny artykułChleb mieszany na zakwasie – przepis

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here