Do przyrządzenia marynaty do skrzydełek potrzeba:

1,2 kg skrzydełek z kurczaka,
10 dag orzechów włoskich lub migdałów,
10 dag masła,
5 łyżek miodu,
4 łyżki oleju,
2 ząbki czosnku,
5 łyżek ketchupu,
2 łyżki soku cytrynowego,
3 łyżki ciemnego sosu sojowego,
tymianek, sól i pieprz.

Na początku trzeba przygotować mięso. Skrzydełka musimy dokładnie umyć, pociąć w stawach, a następnie ułożyć w dużej misce. W garnuszku topimy masło, dodajemy do niego miód, olej, keczup, sok z cytryny, sos sojowy, posiekany czosnek, sól i pieprz. Grzejemy marynatę na wolnym ogniu, aż miód się upłynni, a masło rozpuści. Marynatę cały czas mieszamy, aby składniki się połączyły i przy tym nie przypaliły. Skrzydełka w misce polewamy od razu, ciepłą marynatą,przykrywamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Powinny leżeć w marynacie 12 godzin. Raz na jakiś czas obracamy je, aby równomiernie się zamarynowały.

Takie skrzydełka pieczemy na grillu albo w piekarniku. W piekarniku pieczemy je na folii aluminiowej około 30 minut w 180 st. C. W połowie pieczenia każde skrzydełko obracamy. Przed końcem pieczenia można posypać skrzydełka posiekanymi orzechami lub migdałami i tymiankiem.

Inna marynata do skrzydełek to marynata piwna:

Będzie potrzebne:
3/4 szklanki ketchupu,
2 łyżki oleju,
0,5 szklanki jasnego piwa,
2 łyżki miodu,
czubata łyżka musztardy,
3 zmiażdżone ząbki czosnku (średnie),
łyżka sosu sojowego, łyżka curry.

Marynatę robimy analogicznie jak powyższą marynatę z bakaliami.

Kolejna, tym razem bardzo pikantna:
3/4 szklanki ketchupu, 2 łyżki oleju, 2 łyżki miodu, 1 łyżka musztardy rosyjskiej, 1 łyżka sosu sojowego oraz 3 zmiażdżone ząbki czosnku.

Znacie inny przepis na marynatę do skrzydełek? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMarynata do schabu – przepis
Następny artykułMarynata z cukinii – przepis

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here