Prawo autorskie chroni rozmaite utwory, zaś ustawa wymienia tylko przykładowe przejawy twórczości, które są przedmiotem ochrony. W szczególności prawo autorskie chroni dzieła:

– wyrażone słowem (np. artykuły, dzieła literackie oraz programy komputerowe),

– znaki graficzne, utwory plastyczne,

– fotografie,

– dzieła lutnicze,

– wzory przemysłowe,

– projekty budowli,

– utwory muzyczne, filmowe, audiowizualne, itp. (1)

Dla równowagi należy wskazać, co nie jest dziełem i nie podlega ochronie prawnoaotorskiej, mianowicie:

– projekty ustaw, same ustawy

– dokumenty urzędowe, znaki i symbole urzędowe – także herb miasta czy znaki wyróżniające służby mundurowe

– proste informacje prasowe (krótkie notatki prasowe o charakterze informacyjnym)

– oraz opublikowane opisy patentowe lub ochronne zgłaszane w celu rejestracji wynalazku lub znaku ochronnego (2)

Dla twórcy ważny jest zwłaszcza moment powstania ochrony, którym jest moment ustalenia dzieła (nawet w postaci nieukończonej) oraz sposób jego wyrażenia, gdyż tylko on jest przedmiotem ochrony. Pomysły, idee czy koncepcje matematyczne nie są same w sobie chronione, dopiero sposób ich wyrażenia sprawia, że stają się konkretnym utworem chronionym prawem. Ochrona prawnoatorska przysługuje twórcy dzieła niezależnie od jakichkolwiek formalności, wystarczy, że pracownik zanucił koledze melodię utworu wymyślonego przez siebie i w ten sposób wyraził (przedstawił) „dzieło muzyczne”. Po wstępnym zarysowaniu kwestii fundamentalnych dla prawa autorskiego chciałabym przyjrzeć się prawom pracowników do utworów, stanowiących efekt ich pracy.

Prawo autarkie może być ograniczone, jak wspomniałam powyżej – treścią umowy o pracę lub ustawy (wówczas mówimy nie o umowie o pracę, lecz o minowaniu na określone stanowisko lub powołaniu na nie).

Pracodawca może rzeczywiście nabyć prawa autorskie do utworu pracownika, lecz wyłącznie, gdy utwór powstał w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy (3). Nie dotyczy to utworów nie mających związku z charakterem zajmowanego przez pracownika stanowiska i zakresem jego pracowniczych obowiązków, czy dzieł, które pracownik stworzył prywatnie i nie mają one związku z jego pracą. Kwestie powyższe powinny zostać szczegółowo uregulowane w umowie o pracę. W takiej umowie mogą znaleźć się klauzule dotyczące przykładowo:

– wszystkich utworów pracownika powstałe w trakcie trwania stosunku pracy, które następnie przechodzą na pracodawcę zgodnie z prawem

– utwory określonego rodzaju (np. artykuły, reportaże) napisane w trakcie trwania stosunku pracy, które następnie przechodzą na rzecz pracodawcy

– pól eksploatacji utworu wymienionych przykładowo. Nie muszą zostać w umowie oznaczone wszystkie pola eksploatacji utworu pracowniczego, by klauzula ta była skuteczna – wiele zależy od tego, jaką działalność prowadzi pracodawca i jakie pola eksploatacji wykorzystuje się w danej branży

Pracodawca nie staje się od razu „właścicielem” praw do utworu pracowniczego – ustawa uzależnia przeniesienie praw od tzw. „przyjęcia dzieła przez pracodawcę”. Przyjęcie to ograniczone jest celem umowy o pracę – doradca finansowy nie ma obowiązku przekazać pracodawcy reportażu, który stworzył w oparciu o swoje doświadczenie zawodowe – nie taki jest bowiem cel wykonywanej przez niego pracy.

Uwaga!

Co ciekawe od przyjęcia utworu przez pracodawcę do momentu jego wykorzystania może minąć okres 2 lat, w czasie trwania których pracownik nie może żądać „zwrócenia” mu praw do dzieła z powodu rozwiązania czy wygaśnięcia umowy o pracę. Utwór przyjęty przez pracodawcę ostatniego dnia pracy pracownika – przez 2 lata – pozostaje własnością pracodawcy. Jeżeli w tym czasie pracodawca „nie przystąpi do rozpowszechniania utworu przeznaczonego w umowie o pracę do rozpowszechnienia, twórca może wyznaczyć pracodawcy na piśmie odpowiedni termin na rozpowszechnienie utworu z tym skutkiem, że po jego bezskutecznym upływie prawa uzyskane przez pracodawcę wraz z własnością przedmiotu, na którym utwór utrwalono, powracają do twórcy” (4). Oczywiście zasady te mogą zostać inaczej ustalone w umowie i są wiążące.

Pracownik ma jednak prawo żądać ochrony osobistych praw majątkowych i sprzeciwić się (z wszelkimi konsekwencjami wynikającymi dla niego z prawa pracy) niektórym działaniom, czy sugestiom pracodawcy, mimo, że nabył on prawa do utworu. Roszczenia pracownika w tym wypadku mają związek z ochroną jego dzieła i dobrego imienia, jako autora. W związku z tym pracownik może żądać:

– oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo udostępniania go anonimowo

– nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania – pracodawca nie może samodzielnie ingerować w utwór, dokonywać zmian czy uzupełniać. Nie dotyczy to tylko programów komputerowych, które można dekompilować. Pracownik może odmówić zmiany kształtu dzieła, lecz naraża się na naruszenie obowiązków pracowniczych.

– decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności – bez zgody pracownika (twórcy utworu) pracodawca nie ma prawa legalnie wydać (upowszechnić) dzieła, mimo że nabył do niego prawa

– nadzoru nad sposobem korzystania z utworu – dotyczy to wykorzystania utworu niezgodnego z jego przeznaczeniem i zakresem umowy o pracę, który wpływa na sposób odczytania dzieła i jego znaczenia (5)

Oczywiście złożoność problematyki dotyczącej kolizji prawa autorskiego i prawa pracy jest tematem obszernym i każdorazowo brane są pod uwagę indywidualne okoliczności sprawy.

Uwaga! Powyższe zasady nie dotyczą dzieł stworzonych na zamówienie lub na podstawie umowy o dzieło lub umowy zlecenia. Dla ochrony i przeniesienia praw autorskich takich dzieł stosuje się przepisy dotyczące umów licencyjnych, gdyż sama umowa zlecenia nie przenosi na zamawiającego praw do utworu i nie pozwala na eksploatowanie dzieła.

Źródła:

1) Por. art. 1 ust. 2 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83)

2) Art. 4 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

3) Art. 12 ust. 1 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

4) Art. 12 ust. 2 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

5) Art. 16 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Co myślicie o powyższych przepisach? Są sensowne? Podzielcie się opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo grozi za ucieczkę z miejsca wypadku?
Następny artykułPrzelew na złe konto – jak odzyskać pieniądze?

Ewelina Paździora – ukończyła filologię polską i prawo  na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracuje z  Kancelarią Adwokacką w Krakowie, zajmuje się zwłaszcza prawem cywilnym i prawem pracy. Oprócz tego specjalizuje się w prawie Unii Europejskiej. Przygotowuje się do egzaminu na aplikację adwokacką.

 

Nasz specjalista o sobie:


Polonistyka, prawo … a może jeszcze archeologia? Uwielbiam nieustanne zmiany i wyzwania. Ciągle stawiam sobie nowe cele i staram się dążyć do ich realizacji, fascynuje mnie rozwiązywanie zagadek i łamigłówek.  Połączenie wielu pasji sprawia, że interpretacja i zrozumienie prawnych problemów nie stanowi dla mnie trudności. We wszystkim co robię, staram się zachować należytą staranność, samodzielnie poszukuję odpowiedzi na trudne pytania, analizuję wszystkie możliwości.

Trochę romantyk, trochę realistka. W wolnych chwilach uciekam z dobrą książką daleko za miasto. Lubię włóczęgę po górach, amatorskie zdjęcia, nowych znajomych. Odwiedziłam z przyjaciółmi Krym, Pragę i wiele miast Europy Zachodniej. Moim marzeniem jest przejazd koleją transsyberyjską.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here