Szukając pracy, można zauważyć, że wiele ofert stanowią staże i praktyki. Większość z nich jest niestety bezpłatna. Co ciekawe, nawet jeśli wynagrodzenia pracodawca nie oferuje, to sam fakt wpisu w CV i możliwość „zdobycia doświadczenia” ma wpływa na podjęcie pozytywnej decyzji. W ten sposób dochodzi do sytuacji, że na bezpłatny staż/ praktykę trudno się dostać, bo jest za dużo chętnych.
Wśród ogłoszeń można jednak znaleźć takie, w których firmy proponują płatny staż/ płatną praktykę. Oczywiście wynagrodzenie jest wówczas znacznie niższe niż wynagrodzenie etatowego pracownika w tym samym przedsiębiorstwie, ale jest. Pytanie: w jakiej wysokości?
Na najwyższe stawki można liczyć w dużych korporacjach. W jednym z największych polskich przedsiębiorstw farmaceutycznych za udział w letnim stażu proponowano kandydatom 1500 zł brutto, a w bankach można spotkać się nawet z kwotą 2000 zł brutto.
Mniejsze firmy wypadają znacznie słabiej. Rzadko można tam spotkać się z płacą powyżej 1 tys. zł miesięcznie dla stażysty. Zwykle taki młody człowiek dostaje na rękę kwotę mieszczącą się w przedziale 400-800 zł. Zdarza się również, że firma płaci stażyście wynagrodzenie dopiero od 2. miesiąca.
Osoba bezrobotna może także liczyć na staż z urzędu pracy, o ile jest w nim zarejestrowana. Wówczas otrzymuje 913,70 zł brutto miesięcznie, tj. 703 zł na rękę. Taki staż może trwać od 3-12 miesięcy. Dla pracodawcy jest to bardzo atrakcyjne rozwiązanie, gdyż wynagrodzenie zapewnia stażyście urząd pracy, a firma, w której odbywa staż, nie ponosi kosztów związanych z jego zatrrudnieniem.
Jakie są Wasze doświadczenia związane ze stażem bądź praktykami? Czy macie za sobą tego typu pracę? Myślicie, że bycie stażystą się opłaca czy to tylko strata czasu?