Zarobki w call center trudno określić na zasadzie widełek „od X do Y”. Dzieje się tak dlatego, że w wielu przypadkach sporą część wynagrodzenia całkowitego stanowi prowizja od sprzedaży. Ponadto każda firma zajmująca się telemarketingiem ma swoje własne stawki. Nie bez znaczenia jest również zakres obowiązków telemarketera, który może pracować albo w infolinii wychodzącej albo przychodzącej.
Infolinia wychodząca
Jeśli pracownik call center pracuje w sprzedaży, to jego pensja jest uzależniona od wyników i wówczas w grę wchodzi wspomniana prowizja. Innymi słowy liczy się dar przekonania rozmówcy telefonicznego, żeby kupił produkt, który mu przedstawiamy. Im więcej osób kupi produkt, tym wyższa będzie nasza pensja. Nie ma w tym przypadku górnych granic. Najlepsi zarabiają nawet 10 tys. złotych (brutto).
Na infolinii wychodzącej pracują także Ci telemarketerzy, którzy dzwonią z zaproszeniem na pokaz np. garnków czy pościeli, przeprowadzają ankiety czy sprawdzają dane marketingowe. Ich zarobki są zwykle niższe niż kolegów od sprzedaży i wynoszą średnio 1,5 do 2 tys. złotych brutto. Również w tym przypadku występuje prowizja, ale jest ona uzależniona od liczby wykonanych telefonów. Ważne jest zatem, aby wykonać jak najwięcej połączeń w jak najkrótszym czasie.
Infolinia przychodząca
Pracując na infolinii przychodzącej, telemarketerzy odbierają telefony od klientów i odpowiadają na ich prośby oraz pytania, m.in. przyjmują zamówienia konkretnego produktu, reklamacje, udzielają wsparcia serwisowego, informacji na temat zadłużenia itd. W tym przypadku nie ma mowy o prowizji, ale podstawowe wynagrodzenie jest nieco wyższe niż w infolinii wychodzącej.
Uwaga: Zarówno w przypadku infolinii wychodzącej, jak i przychodzącej, wynagrodzenie jest wyższe nawet dwukrotnie, jeśli telemarketerzy pracują w języku obcym.
Pracowaliście albo pracujecie w call center? Jakie są Wasze opinie o zarobkach w tej branży? Czy opłaca się zostać telemarketerem?
