Czy komuś nie zdarzyło się wjechać na skrzyżowanie na „późnym pomarańczowym”, a następnie rozglądać się nerwowo, czy przypadkiem nie widziała nas policja? Chyba nie ma takiej osoby. Do niedawna rzeczywiście było tak, że za przejazd na czerwonym świetle ukarać mógł nas tylko patrol policji, który widział owo zdarzenie.
Nie tylko patrol policji „wlepi” nam mandat
Od niedawna stosowane są jednakcoraz częściej fotoradary, które robią zdjęcia samochodom wjeżdżającym na skrzyżowania na niedozwolonym świetle. Wiele osób uważa, że fotoradary „wlepiają” mandaty za wjazd już na żółtym świetle. Należy jednak zwrócić uwagę, że urządzenia te coraz częściej wyposażone są w rejestratory z dwóch stron skrzyżowania, w związku z czym osoby, które zjadą ze skrzyżowania jeszcze na żółtym świetle, nie dostaną mandatu, ale ci, którzy zjadą na czerwonym, już tak. Fotoradary w większości są własnością gminy i wystawiony mandat wraz ze zdjęciem prześle nam straż gminna lub miejska.
Trzeba jasno zaznaczyć, że wykroczenie to jest jednym z poważniejszych, może bowie – i często tak jest – prowadzić do tragedii. I choć kierowcy twierdzą, że żółte światło ustawione jest tak, żeby złapać jak najwięcej kierowców przejeżdżających na czerwonym, to nieprawda. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych światło żółte świeci się przez trzy sekundy, po czym zapala się światło czerwone.
Mandat i punkty karne
Taryfikator przewiduje takie same kary zarówno w przypadku, gdy policja złapie nas na gorącym uczynku, jak i wtedy, gdy zrobione przez fotoradar zdjęcie przyjdzie na nasz adres, tj. mandat w wysokości 300 do 500 zł oraz dodatkowo 6 punktów karnych. Oczywiście mandatu możemy nie przyjąć, wówczas sprawa zostanie skierowana do sądu.
Mandat – czy to otrzymany od policjantów, czy wysłany listownie, od straży gminnej – kosztować nas będzie sporo pieniędzy, więc może zwyczajnie lepiej zdjąć nogę z gazu przed skrzyżowaniem i nie wjeżdżać nawet na żółtym świetle, tłumacząc sobie, że zmuszeni bylibyśmy do hamowania awaryjnego?
Dostaliście kiedykolwiek mandat za przejechanie na czerwonym świetle? A może otrzymaliście zdjęcie z fotoradaru?