Problemem stały się palarnie w zakładach pracy i dostosowanie warunków takich pomieszczeń do nowych przepisów. Jak obecnie uregulowane zostało palenia w pracy? Czy są za to jakieś sankcje?

Znowelizowana ustawa antynikotynowa zabrania palenia w następujących miejscach:

„1) na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,
2) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa
w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy
społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej,
3) na terenie uczelni,
4) w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1 i 2,
5) w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego,
6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych,
7) w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych,
8) na przystankach komunikacji publicznej,
9) w pomieszczeniach obiektów sportowych,
10) w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci,
11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.” (1)

palenie w pracy prawophotoxpress.com

Wynika z tego zakaz palenia w zakładach pracy i na ich terenie – przez teren należy rozumieć nie tylko pomieszczenia w budynku, lecz również klatki schodowe, garaże czy parkingi podziemne oraz np. dziedziniec wewnętrzny takiego budynku. Jednocześnie właściciel budynku lub zarządca może wyznaczyć palarnię. Przez palarnię ustawa rozumie wyodrębnione pomieszczenia (nie np. plac przed zakładem pracy) oznaczone naklejkami czy tabliczkami oraz z odpowiednią wentylacją. Takie pomieszczenie nie może przy tym służyć żadnym innym celom, niż palenie papierosów. Odpowiednie drzwi mają zapobiegać wydostawaniu się dymu z pomieszczenia. Taka palarnia może powstać w zakładzie pracy – może, ale nie musi. Bez względu na to, palenia np. na klatkach schodowych budynku będzie zabronione.

Powstanie palarni zależy od pracodawcy czy właściciela budynku wynajmującego dany budynek pracodawcy. Powstanie palarni oznacza zazwyczaj dodatkowe koszty związane z dostosowaniem danego pomieszczenia do wymogów ustawy i przewiduje kilkutysięczne kary za brak czy niespełnienie przez pomieszczenie tych warunków, jakie powinna spełniać palarnia. Dodatkowe koszty mogą zniechęcać pracodawców do takich „inwestycji”, lecz w dużych zakładach pracy raczej pomieszczenia takie powstaną lub już istniejące zostaną nadal. W sprawie wyznaczenia palarni mogą interweniować przedstawiciele rad zakładowych czy sami pracownicy.

Samo prawo pracy nie wypowiada się na temat tworzenia palarni i nie reguluje zasad dotyczących możliwości palenia w zakładach pracy. Takie ustalenia mogą pojawić się w regulaminie pracy, zwłaszcza przy wykonywaniu pracy np. w otoczeniu substancji łatwopalnych i dotyczy raczej przepisów przeciwpożarowych. Takie uregulowania były ustalone znacznie wcześniej i w nie ustawa antynikotynowa nie ingeruje. Za naruszenie takich zasad BHP dotyczących zagrożenia przeciwpożarowego konsekwencje ustala pracodawca – może to skutkować naganą czy wypowiedzeniem z pracy, w zależności od okoliczności dokonanych przez pracownika naruszenia zasad. Palenie w takich miejscach (np. magazyn ze środkami łatwopalnymi) naraża innych pracowników na utratę życia czy zdrowia i może być nawet podstawą dla zwolnienia z pracy w trybie art. 52 ust. 1 pkt 1 k.p. (2).

Źródła:
1) Art. 5 ust. 1 pkt 1-11 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych,
2) Art. 52 ust. 1 pkt 1 kodeks prawa pracy

Czy uważacie, że przepisy odnoście palenia w miejscu pracy są zasadne? Podzielcie się swoją opinią.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułLeki na potencje dla pań
Następny artykułKara za palenie w miejscu publicznym

Ewelina Paździora – ukończyła filologię polską i prawo  na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracuje z  Kancelarią Adwokacką w Krakowie, zajmuje się zwłaszcza prawem cywilnym i prawem pracy. Oprócz tego specjalizuje się w prawie Unii Europejskiej. Przygotowuje się do egzaminu na aplikację adwokacką.

 

Nasz specjalista o sobie:


Polonistyka, prawo … a może jeszcze archeologia? Uwielbiam nieustanne zmiany i wyzwania. Ciągle stawiam sobie nowe cele i staram się dążyć do ich realizacji, fascynuje mnie rozwiązywanie zagadek i łamigłówek.  Połączenie wielu pasji sprawia, że interpretacja i zrozumienie prawnych problemów nie stanowi dla mnie trudności. We wszystkim co robię, staram się zachować należytą staranność, samodzielnie poszukuję odpowiedzi na trudne pytania, analizuję wszystkie możliwości.

Trochę romantyk, trochę realistka. W wolnych chwilach uciekam z dobrą książką daleko za miasto. Lubię włóczęgę po górach, amatorskie zdjęcia, nowych znajomych. Odwiedziłam z przyjaciółmi Krym, Pragę i wiele miast Europy Zachodniej. Moim marzeniem jest przejazd koleją transsyberyjską.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here